PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609757}

Więzień labiryntu

The Maze Runner
2014
7,0 219 tys. ocen
7,0 10 1 218569
5,4 36 krytyków
Więzień labiryntu
powrót do forum filmu Więzień labiryntu

cała grupa została wysłana do labiryntu w konkretnym celu, ale z tego co zauważyłam, nie chodziło o walkę z tym wirusem mózgu, bo najwyraźniej odnaleźli na niego lekarstwo ( z dziewczyną przyjechały też dwie strzykawki, które zostały wykorzystane )
I po co najpierw wymazywali dzieciakom pamięć a potem wstrzykiwali wirusa(tym bardziej, że pierwszy chory mówił, że wyzdrowieje).
Po drugie, lekarze stwierdzili, że labirynt miał stymulować mózg i że jest to bardzo potrzebne do projektu- ale OTO PYTANIE - do czego ? Co ich 3letnie wakacje w labiryncie miało na celu? Jaki był zamysł tego wszystkiego, bo najwyraźniej coś mnie ominęło ? Wojna(podobno planeta została spalona) czy co?
Czemu oni nic nie pamiętali prócz imion ? Podduszali ich w wodzie i wysyłali do labiryntu ? Czy oni kradli te dzieciaki (była wzmianka, że ginęły dzieci) czy produkowali je jakoś? Brakowało mi życia sprzed wysłania ich do labiryntu.
I jak to ktoś powiedział, czy oni nie mogli po prostu zbudować sobie drabiny i wejść na górę, skoro zbudowali dosyć wysoki domek na drzewie- z tego co widziałam drzew było sporo?
Co do dziewczyny, to w sumie pojawia się na koniec i słuch o niej ginie...trochę szkoda.

ocenił(a) film na 10
dika39

nie ma wirusa mózgu - po prostu ukłucie buldożercy przywracało trochę wspomnień, które u słabych psychicznie skutkowały szaleństwem.
stymulacja mózgu - chodziło o to, żeby poznać ludzkie zachowania (zachowanie jak sie nie wie gdzie jest, nie można się wydostać, w momencie zagrożenia, kiedy nagle cała sytuacja się zmienia i po 3 latach przyjeżdża dziewczyna z wiadomością, że już nic nie będzie takie samo) a
nie pamiętali nic ponieważ wymazali im wspomnienia (już nie pamiętam jak dokładnie, CHYBA jakąś blokadke czymś tam im zamontowali w mózgu i było to odwracalne)
dzieci były wybierane, a rodzice musieli je oddać (wybierali tylko inteligentne dzieci " z darem ", a rodzice wierzyli w to, że te dzieci są przyszłością ludzkości)
próbowali wybudować drabinę, ale mury były przecież olbrzymie
z tego co widze po Twoich pytaniach to Ty tak trochę poczytałaś informacji od osób, które przeczytały książke , tak troche obejrzałaś film, ale jednak przy niczym się nie przyłożyłaś. Tak naprawdę to nawet nie wiem czy odpowiedzi na te pytania Cie usatysfakcjonują. W każdym razie polecam Ci książkę, albo i całą trylogie jak już wybiegasz w przyszłość i chcesz wiedzieć po co i na co ta stymulacja mózgu..

ocenił(a) film na 7
kilapekila

Piszesz, że mury były oblrzymie a bluszcz po stronie osady nie rósł na całej długości, ale w środku labyrintu Thomasowi udało się przecież wspiąć na mury. A i bluszcz rósł na całej już wysokości. Wnioskując po tym, że zdołał skrępować pająka był on dosyć wytrzymały i może można było po nim się jednak wspiąć :)

ocenił(a) film na 5
dika39

Film faktycznie nie daje odpowiedzi na wiele pytań... Troszkę się zawiodłam, bo książka trzyma w napięciu a tu klimat filmu przygodowego jak z Narnii... Ogólnie 1. część książki też pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami, a odpowiedzi ukazują się w części 2., m. in. jak się tam znaleźli i co to za wirus i jaki jest cel labiryntu i próby ognia;)
Poza tym film sporo odbiega od faktów z książki (nie mówiąc już o tłumaczeniu): spędzili tam 2 lata, nie 3 i z początku znaleźli się od razu Alby,Newt,Minho...,nie-jak było w filmie-Alby żył sam przez m-c itd.
Oby dopracowali lepiej 2 część:)
Miłej lektury:)

ocenił(a) film na 7
Gusia88_fw

Ja chciałam tylko zaznaczyć, że nie po to ktoś robi film na podstawie książki, żeby nas zmuszać do czytania. Nie może być tak, że film jest niedopowiedziany (w dużej części z winy reżysera) i ktoś tłumaczy to brakiem przeczytania książki, albo co gorsza tłumaczenia, że reszta jest w drugim tomie. Film jest robiony po to, żeby przeciętny człowiek mógł go obejrzeć, przetrawić i wyciągnąć wnioski.
Jeżeli komuś bieg wydarzeń się nie klei, fabuła jest niedopowiedziana to nie brońmy tego "bo nie czytałeś, jakbyś czytał to byś wiedział". Pamiętajcie, że nie ma obowiązku czytania książki, bo powstał film a jeżeli już przeczytaliśmy, to wtedy można z całą odpowiedzialnością porównać oba dzieła.

dika39

Uważam tak samo. Irytuje mnie to wmawianie innym, że jak książki nie czytałeś to w sumie nie ma sensu oglądać filmu. Film i książka to całkiem co innego, co tu porównywać? Poza tym film pozostawia naprawdę masę pytań. Był niespójny, momentami bez sensu. Dałam 6/10, bo to dobre kino z niezłymi efektami momentami, film był inny niż wszystkie i wciągający, ale momentami naprawdę bez sensu a po obejrzeniu całości wiele kwestii wydaje mi się być jeszcze bezsensowniejszymi.