Ludzie, zanim bedziecie dodawac kolejne negatywne komentarze, moze lepiej przeczytajcie ksiazke lub obejzyjcie ten film jeszcze raz, ale tym razem dokladniej, a dowiecie sie o co chodzi dokladnie w tym filmie. Najwiecej dowiecie sie z ksiazki, ale dla leniwych...
Ja uważam ten film za udany. Ciekawa tematyka, interesujący obraz labiryntu, niezły główny bohater. O wiele bardziej przypadła mi ta ekranizacja od Igrzysk Śmierci. Porównanie bowiem do tego cyklu zdaje się być nieuniknione. Przeczytanie książki mam w planach. Polecam.
Człowieku, to że ludzie oceniają nisko prościutki filmik dla noastolatków nie znaczy, że nie wiedzą o czym jest. Wręcz przeciwnie. Zdają sobie sprawę, że jest to prościutki filmik dla nastolatków zrobiony możliwie przeciętnie.
Ale po co ja piszę do fake konta jakiegoś trola...
Hej, miło Cię znowu "widzieć". Gdzieś wcześniej napisałem moją opinię i zadziwiająco się zgadzamy . No , ale muszę kończyć, bo mi zupka mleczna stygnie. Je t'adore.
Jak dla mnie film był średni, książka o wiele bardziej mi się podobała. Nie wiem, ale odniosłam wrażenie, że strasznie zpłycili historię
Mi się bardzo podobał, trochę przypominał igrzyska śmierci i aż krzyczy z ekranu "przeczytaj mnie przeczytaj mnie". Kończę właśnie "Ksenocyd" Orsona Scotta (trzecia część sagi o enderze, każdy kto oglądał film powinien zapoznać się z książką ponieważ rzuca nowe światło na to co było w filmie) i następna w kolejce jest właśnie książka o tym labiryncie albo igrzyska śmierci.