Do momentu pojawienia sie babki film byl baaardzo ok. Wiadomo kobieta zawsze cos psuje i to nie pierwszy film w historii. ;) Plusem jest to ze nie bylo romansidla.
Duzo niespojnosci i glupot jak to ze pan Japonczyk ciagnie czarnego tylko po co> po co ciagnie "trupa" bo wtedy uwazano i chinczyk uwazal ze ktos uzadlony to trup wiec po co ciagnal trupa do wyjscia zeby pozniej jak bena wrzucic go do labiryntu? mogl sie am ratowac no ale "filmu by nie bylo" otoz sa filmy inteligentne bez takich bzdur.
po ukonczeniu seansu nie dopiero sie dowiedzialem ze beda kolejne czesci. zreszta z samiutenkiej koncowki mozna sie domyslic dlatego ocena 5 bo mysle ze cala akcje moznaby strescic w godzine i kolejny film czesc polaczyc i rzucic film ok 2,40 ale wiadomo DZIECIARNIA by w kinie nie wysiedziala prawie 3h bo mozgi by sie przegrzaly chociaz myslenia tutaj malo.
pisalbym wiecej moze znalalzbym taki sam temat ale przez to nowe ch*** forum sie nie da pozdro
dodam jeszcze bo kawie ze ow scene moznabyloby rozgerac logicznie: grupa czeka na zwiadowcow, labirnyt sie zamyka i widza utykajacego czarnego, kibicuja mu zeby zdazyl ale upada wiec nasz bohater wbiega do labiryntu podnosi go pomaga mu ale nie zdazyli wiec porobuja sie gdzies ukryc na noc idac przez labirnyt nagle ktos chwyta go za reke i jest to japonczyk ktory ucieka ukrywa sie przed pajakami chowaja cialo czarnego i ta sama scena z pajaczkiem jak go zabiajaj i wracaja do wyjscia z labirnytu. logika swiata filmu zachowana :)