PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609757}

Więzień labiryntu

The Maze Runner
2014
7,0 218 tys. ocen
7,0 10 1 218225
5,3 31 krytyków
Więzień labiryntu
powrót do forum filmu Więzień labiryntu

W skrócie, żeby zbytnio nie przeciągać. Fajny, przyjemny, sprawnie zrealizowany, młodzieżowy film akcji ale nasuwa mi się jedno, bardzo ważne pytanie: po co był ten labirynt??? Czemu miał służyć??? Następująca część filmu trzyma się konwencji ale nie wyjaśnia sensu labiryntu. O co z nim chodzi? :-)

ocenił(a) film na 5
Hurokan

Tego nikt nie wie. Noe mogli odrazu wsadzać młpdych nie, a pozatym DRESZCZ nie wie że jak zamnkie wwsystkich młodych to nie będą mogli się rozmnażać? xd

Dodwizo

Cały czas zadaje sobie to pytanie: po co przedstawiać w filmie taką wielką i skomplikowaną budowlę, która (nawet w scenariuszu) nie służy kompletnie niczemu? Jeżeli był przewidziany "drugi etap" to po co zamykać chłopaków na co najmniej rok w środku wielkiego labiryntu??? A już te techno-pająki wstrzykujące wirus to gigantyczny absurd.

Całe to labiryntowe przedsięwzięcie po obejrzeniu kolejnej części było tak bezsensowne, że aż trudno w to uwierzyć.

Opowieść zawsze może mieć niedosłowne znaczenia ale tutaj polecieli za grubo.

O ile np. Cube miał mnóstwo znaczeń i symboli a do tego nie było ostatecznego wyjaśnienia o tyle Labirynt jako film przygodowy (kilkuczęściowy) powinien odrobinę podstawowego rozsądku i konsekwencji posiadać :-)

ocenił(a) film na 5
Hurokan

Byłem na nim z klasą i trochę po nim pojechaliśmy

ocenił(a) film na 10
Hurokan

Labirynt był testem, który miał wyłonić tych najlepszych, coś w stylu selekcji naturalnej. Ci, którzy z niego wyszli, mieli być poddani kolejnym testom, które miały znaleźć lek na pożogę, co wyjaśnia końcówka filmu.
Zresztą, to sci-fi, nie wszystko musi być logiczne ;D

yazar

Nie było zaprojektowanego wyjścia z labiryntu (lub jakieś arcytrudnej do rozwiązania zagadki logiczno-terenowej, która doprowadziła by do opuszczenia tej budowli) więc ta teoria odpada. To, że udało się wyjść to był czysty przypadek (czujnik z zabitego cyberpająka itd.) a nie poprzez niesamowite umiejętności któregoś z zamkniętych. Gdybyśmy mieli "otwarte zakończenie" bez szczegółowych wyjaśnień to jako film o labiryncie (bez kontynuacji) byłby naprawdę całkiem sympatyczny a tak mamy jakby doklejenie pierwszej części do całości a w kinematografii zwykle bywa odwrotnie.

A jeśli chodzi o lek to pochodził z krwi określonych osób i labirynt nie miał z tym nic wspólnego. A najbardziej przeczący sensowi labiryntu jest wątek z początku drugiej części: zamykamy "wybrańców", pakujemy ich do laboratorium i ciągniemy z nich to co trzeba. Cała kilkuczęściowa opowieść ma swój specyficzny sens ale labirynt (w świetle całej historii) jest tak ogromnie absurdalny w swojej obecności, że aż odwraca uwagę sam od siebie :-)

Nie chodzi o szukanie na siłę logiki bo nie o to chodzi w filmach ale nawet najmniejszy (choćby nierealny) sens i konsekwencję scenariusz powinien posiadać.

Hurokan

Labirynt miał wyłonić najwytrwalszych. Wielu zginęło podczas walki z Buldożercami, Streferzy musieli sami ustalić kod za pomocą map, a żeby go wprowadzić musieli wejść do Nory Buldożerców. Po wydostaniu się z Labiryntu byli poddawaniu kolejnym próbom. Wszystko aby odkryć lek na Pożogę. Byli przecież ciągle obserwowani, a później dowiedzieli się, że są zarażenie, a Stwórcy badali ich reakcje. Teresa zapoczątkowała Koniec, a wszystko było kontrolowane przez DRESZCZ, wszystko aby wyłonić "tych, którzy nigdy się nie poddają". Dokładnie to samo działo się w grupie B.
Wyjście było zaprojektowane. Był Kod, był komputer, był przycisk "wyłącz Labirynt".
Tak było w książce, weszłam tylko przeczytać opinie przed obejrzeniem filmu.

Jarzyna_tonks

Niczego takiego nie widziałem a książka nie ma tu nic do rzeczy bo przecież rozmawiamy o filmie.

Co się działo w labiryncie widać ale pytanie: "po co"? Albo ktoś miał we krwi "lek na pożogę" albo nie i labirynt wraz ze swoją absurdalnością nie ma na to wpływu :-). Równie dobrze można było zacząć film od wrzucenia wybrańców np. na 10 minut do wagonu towarowego i potem od razu przeskoczyć do części drugiej.

Chodzi o konsekwencje zdarzeń a labirynt zgodnie z logiką fabuły opowieści nie miał dla niej żadnego znaczenia i nie służył kompletnie niczemu.

użytkownik usunięty
Hurokan

Masz całkowitą rację. Po przemowie na monitorze tej dyrektor, sam zacząłem się zastanawiać po co ten labirynt, skoro całe młode pokolenie było odporne na chorobę. Może w książce jest to bardziej logicznie wyłożone, ale niestety nie czytałem, a film radośnie przechodzi nad tym do porządku dziennego.
Niektórzy dodają punkty za efekty specjalne, niestety na mnie żadne efekty nie robią wrażenia. Film uważam za średni i tak go oceniłem.