Uważam, że autor książki powinien zapoznać się z inną pracą o podobnej tematyce, a mianowicie
"Władcą much" a chociaż przynajmniej z filmem, który osobiście polecam. Jakoś nie potrafię dać
wiary, że 50 chłopa (Więzień labiryntu), w których buzują hormony albo nie pozabijali się nawzajem
albo, mówiąc delikatnie, nie wykorzystywali się..... (przecież to jest więzienie). Uważam, że gdyby
dopracować scenariusz, to wyszedłby niezły film w stylu Kingowskiego Wielkiego marszu.
A ja uważam, że sugerowanie aż tak skrajnego zezwierzęcenia własnej płci najlepiej o tobie nie świadczy. Czy według ciebie heteroseksualny mężczyzna zamknięty na 3 lata w towarzystwie innych mężczyzn myśli tylko o bliższym zaznajomieniu się z tylną częścią ciała nowo poznanych kolegów..? Byłam przekonana, że nastoletni chłopcy zaspokajają swoją burzę hormonalną przez masturbację i nie rzucają się na kolegów i koleżanki w szkołach/na podwórku, etc. (a przynajmniej większość tego nie robi)
To, że Dashner nie raczy czytelnika zawiłymi opisami masturnacji (podobnie jak nie opisuje robienia "klumpa") nie znaczy, że nie miały one miejsca.
Poza tym zauważ, że gdy pojawiła się jedyna dziewczyna i rozpoczęło się ustalanie kolejki "kto pierwszy ją weźmie", Newtowi szybko udało się opanować tłum (bo po pierwsze miał autorytet, a po drugie zawsze mógł wysłać gwałciciela na noc w labiryncie ;) ).
A co ma do zezwierzęcenia płeć? (Jesteś seksistką?) Sugerowałbym porzucenie książek i filmów dla nastolatek i zaznajomienie się z czymś ambitniejszym. Być może to otworzy ci oczy na to jak świat wygląda i co się dzieje w więzieniach. Zwracam uwagę na to, że historia jest całkowicie odrealniona, a realizm, akurat przydałby się tej opowieści dla 13 latek, może w tedy fabuła byłaby chociaż odrobinę ciekawa.