Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Dlaczego ci goście z końcówki filmu nie mogli dzieciaków
wyciągnąć z labiryntu śmigłowcem?
z tego co zrozumialam, chodzi o to, ze nie sa "wybrancami" bo sie nie wydostali z labiryntu, wiec nie przeszli testu. przeciez ta babka mowila, ze potrzebuja tylko tych, ktorzy byli zdolni sie wydostac a pozostali nie sa wazni, ze tak powiem.
no ale nie jestem pewna, jeszcze nie przeczytalam ksiazek :D
Bo oni zostali w tym labiryncie celowo umieszczeni przez grupę, dla której pracowali ci, którzy ich zabrali. To wszystko zostało zaplanowane, oni mieli sami znaleźć wyjście z tego labiryntu.
Bo oni byli podstawieni przez tę grupę naukowców. Tak żeby namieszać w głowie dzieciakom, że są uratowani, a tak naprawdę rozpocznie się etap drugi. Przynajmniej ja tak to rozumiem ;)