Kto poza mną zauważył pewną zależność "rasową" w tym filmie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak nie to obejrzyj jeszcze raz i zwróć na to uwagę ;)
Dla mnie jest to tak normalne, że nawet tego nie zauważam. Przecież zawsze Murzyn jest świetnym, uczciwym gliną lub szlachetnym i wspaniałym przywódcą. Żaden amerykański posterunek policji nie może się obejść bez czarnoskórego komendanta. Nie mam nic przeciwko Murzynom, ale takie namolne "wybielanie" jednej rasy kończy się opłakanymi skutkami dla tej rasy, w bliżej nieokreślonej przyszłości. Dobrze, że nie robią nowej wersji Czterech pancernych, bo Gustlika mógłby zagrać Bubba Smith. ;)