dlaczego ci mądrale nie wpadli na pomysł zjechania windą?? przecież wracała - nie było o tym
mowy w filmie - wydaję się to banalnie oczywiste, że tego trzeba spróbować, a wspinaczka po
pnączach na górę - o tym była mowa - że niby nie rosną tak wysoko, a w niemal połowie ujęć
filmu (nawet na plakacie) widać, że ta roślina pnie po ścianach do samej góry, aż się przelewa
na druga stronę... brecht.
a te, btw świetnie zrobione biomechaniczne monstra, dlaczego one raz biegały z chyżością robo-
geparda, a innym razem kicały jak kulawe króliczki...? pewnie, żeby nie dopaść chłopaczków -
sceny rodem z kreskówek...
no i te dialogi - pseudo-patetyczny bełkot banału, fuj!
postaci banalne, wszystko takie dosłowne...
Pstryk!
szkoda, bo potencjał w fabule jest... był...
Film słaby i co do tego nie ma dyskusji, ale nie możesz zarzucić im windy bo mówili w filmie że nie zjeżdża na dół jak ktoś jest w środku :p
Radzę oglądać ze zrozumieniem- było tłumaczone, że winda NIE JEDZIE z człowiekiem w środku i że próbowali tego dwa razy. Co do pnączy, to te na górze były zdaje się za słabe i nie rosły wszędzie, ale pamiętam jedną scenę z ucieczki Thomasa po labiryncie w której wspiął się po pnączach... mnie tam bardziej zastanawia, czemu nie mogli zbudować sobie drabiny z tych materiałów budowlanych które dostawali.
tak, sorry, możliwe, że przegapiłem to z windą, przysypiałem... ;]
też myślałem o zbudowaniu czegoś - trzy lata tam byli...!
dużo naiwności w tym wszystkim, niedoróbki, mizeria...