Ja rozumiem, że z założenia to nie miał być film grozy w stylu "Obcego" i jego kontynuacji, ale skoro twórcy umieszczają w tytułowym labiryncie mordercze potworki, skoro nawet przewidują kilka scen akcji z ich udziałem, to... Dlaczego do jasnej ciasnej się odrobinkę nie przyłożą?!

Sceny z bestyjkami są zdecydowanie największym minusem tej produkcji- zero napięcia, zero zainteresowania losem głównych bohaterów. Słaby montaż, kijowe oświetlenie, dzięki któremu nie tyle nic nas nie interesuje, co po prostu nie mamy możliwości zobaczenia tego, co mogłoby być interesujące.

Okej, ciemność zawsze budowała klimat, ale klasyki horroru (jakim jest np. "Alien") pokazują, że nawet w nocy można WIELE zobaczyć. Tutaj takiej możliwości nie ma, a jedyną zaletą takiego rozwiązania jest fakt, iż nie za bardzo mogę się przyczepić do projektu potworów i dbałości o szczegóły w CGI, bo po prostu... nie mam możliwości tego ocenić :D