całkiem znosny filmik z gatunku WIP, ze sporą dawką przemocy, erotyki i mnóstwem prymitywnych scenek. Sam scenariusz jest tak beznadziejny, a sceny tak idiotyczne że szkoda gadać. Mimo to, idzie to obejrzeć, w porównaniu do podobnych mu filmow Jessa Franco wypada lepiej. Po prostu nakręcono historyjkę o ,,zuch-Amerykankach,, ktore w prowincjonalnej Turcji nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. Panny nie martwią się zbytnio swoim losem, wykorzystują swoje walory do otępiania i tak już głupkowatych strażników, którzy na dodatek pojawiają się tylko wtedy gdy nic się nie dzieje, a w trakcie ucieczki ślad po nich zaginął. Busik, którym poruszają się nasze bohaterki, grzecznie czeka na nie przez cały film na placu więzienia. Motyw zemsty na naczelniku więzienia chyba zainspirowany filmami Rave and Revenge, a same teksty prymitywne az do bólu. Mamy też rządzącą w tym barłogu wieźniarkę-lesbijkę, która nagle zmienia swoje nastawienie. Takich sytuacji w całym filmie jest wiele i lepiej to pominąć milczeniem.
mam takie pytanie, bo czesto na to ostatnio trafiam a nawet w googlach nie moge znaleźć - czym właściwie jest WIP ?