Nie zgodzę się z tymi, którzy uważają, że humor jest ten sam, co w filmach typu Scary Movie. Bardziej podchodziło mi to pod Robot Chickena, Family Guya (właśnie ciągle chodziło mi po głowie, że Onion Movie to Family Guy na żywo). Produkcja jest niezłym dowodem na to, że można zrobić śmieszną komedię bez fabuły.
Szanuję zdanie innych i nie dziwię się, że niektórym film się nie podobał. Jestem jednak przekonany, że część negatywnych opinii pochodzi od ludzi, którzy po prostu nie zrozumieli pewnych gagów. Nie chodzi mi o obrażanie czyjejś inteligencji, a po prostu o fakt, że przy niektórych żartach wymagana jest wiedza o realiach politycznych i społecznych w USA.
w pełni się zgadzam!
Jak dla mnie komedia najwyższej klasy
i mówcie co chcecie ale za to płakanie ze śmiechu ma 10/10
Również zgadzam się w 100%, Dobrze powiedziane! (Dasz swój gg albo nr komórki bo nie chce na publicznym forum pisać rzeczy nie związanych z filmem?)
Na pewno nie jest to jedynie słaby humor w typie "Scary Movie", ale i takiego w tym filmie nie brakuje, a nawet powiedziałbym, że jest go tu całkiem sporo: dwie wycięte sceny; wciąż przewijające się przez film motywy nowego hitu kinowego oraz gwiazdki pop; finał zakupu komputera; terroryści oraz reakcje widzów na program.
Faktycznie wiele dowcipów stoi tu na znacznie wyższym poziomie i są one wyjątkowo celne. Żałuję tylko, że wszystko zostaje zwieńczone takim żenującym finałem.
Owszem, sporo nawiązań do absurdalnego humoru rodem z monty pythonów - zwłaszcza wiadomości z zaginionymi skarpetkami, niepełnosprawnymi w sporcie, białym czarnuchu czy zakazie palenia (to bylo mocne) :) Niestety najsłabszym fragmentem filmu jest zakończenie. W mojej ocenie 8/10, z racji tego, że dawno nie widziałem zabawnej komedii. Pozdra!