Dwie godziny nudy. Za książką Bronte też nie przepadam, ale ten film jest jeszcze słabszy. Plus za widoki i Kayę Scodelario.
Też oceniłam na 2. Zawiodłam się, zdecydowanie.
Książka miała w sobie pasję, widać było w niej mroczną część ludzkiego jestestwa. Tutaj zaoferowano nam tragicznych, niewiarygodnych aktorów. Liczyłam na Kayę Scodelario, bo widziałam jej grę w Skins gdzie pokazała, że jest zdolna do wyrażania emocji przed kamerą. Lecz i tu spotkał mnie zawód. Wiem, ze postać Kathy jest trudna do odegrania ze względu na jej złożoność ale Kaya nie dała rady nawet po części- była po prostu mdła.
Gdybym wiedziała, że z tak magnetycznej, trzymającej książki można zrobić taką padlinę nawet nie zaczynałabym oglądać.
padlina - tego okreslenia szukalam!
i odjelabym jeszcze 10 za jakies zupelnie niezrozumiale i bezsensowne sceny katowania zwierzat.
2h z mojego zycia ktorych juz nigdy nie odzyskam.