Obcięcie ponad połowy książki sprawiło, ze ten film to banalna historyjka o miłości przypominająca trochę jakieś sweetasne filmy o zakazanej miłości dla nastolatków. W książce
postacie są wielowymiarowe i fascynujące, ci tutaj są mdli i nudni. Nie mówiąc już o Heatcliffie,
jest ciepłym kluchą a nie demonicznym szaleńcem. Gdzie jest cała ta intryga, całe to szaleństwo,
wszystko co najfajniejsze w tej historii?
Dno