PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11662}

Wiek niewinności

The Age of Innocence
7,0 17 604
oceny
7,0 10 1 17604
7,6 12
ocen krytyków
Wiek niewinności
powrót do forum filmu Wiek niewinności

Przeciwna romansowi

ocenił(a) film na 7

Nie wiem czy to tylko moje odczucia, ale w przeciwieństwie do większości wg nie polubiłam Ellen i nie kibicowałam jej związkowi z Archerem. Może jestem jakaś inna, ale wg nie było mi ich szkoda, za to bardzo współczułam May, która przez całe życie musiała żyć ze świadomością, że mąż tak naprawdę jej nie kochał lub kochał, ale w inny sposób niż zapewne by tego pragnęła. Postawa Archera irytowała mnie najbardziej, gdy traktował May z lekceważeniem, te jego pogardliwe miny były nieznośne, podobnie jak udawana niewinność hrabiny, która niby wzbraniała się przed romansem, a jednak wciąż kusiła Archera. Obojgu nie współczuję i myślę, że dobrze się stało, że nie spotkali się po latach.

Co do muzyki, scenografii i klimatu to jestem w pełni zadowolona. Reżyser uwypuklił wszystkie zalety i wady życia w tamtych czasach oddając charakter i mentalność ludzi tamtej epoki.

ocenił(a) film na 6
Laurra212

" hrabiny, która niby wzbraniała się przed romansem, a jednak wciąż kusiła Archera" - trafiłaś w sedno...
Tak to była KUSICIELKA, ale taka bardzo subtelna i też sama czuła, że źle robi... - tak mi się wydaje.

ocenił(a) film na 8
kyle_reese

"A jak masz/ ma Pani na imię? (w sumie to nie wiem jak się zwracać, czy dzieli nasz duża różnica wieku czy nie, ale mam wrażenie że piszę do dojrzałej kobiety - przynajmniej psychicznie :) " Ahahahahahhaah

ocenił(a) film na 6
Myszkin_filmweb

non coment

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Laurra212

Nienawidze zdrad małżeńskich. Ale mimo wszystko czułam do Olenskiej sympatię, bo miała gleboko w dupie całą tą skisłą śmietankę towarzyska. Po co ona w ogóle przyjechała do tej zagorsetowanej Ameryki? Głupia była tylko w tym względzie, że się zabujala w kompletnie bezjajowym facecie. Żonka go w ryzach trzymała, ale ostatecznie okazała się podstępną jedzą pod delikatną skórką.

exley

Nie cierpię May i Archera.

Laurra212

Jak dla mnie ten film nie został nakręcony tak, żeby kibicować romansowi. Ja w każdym razie nie kibicowałam. Współczułam obu kobietom, bo w zasadzie to one najbardziej tu cierpiały z powodu nielogicznych, głupich zachowań Archera. Z jednej strony jest May, dziewcyzna w zasadzie, nie kobieta, która ma swój idealny świat i wspaniałego (w swoim wyobrazeniu) narzeczonego i nagle ten jej świat zaczyna się walić. Odkrywa, że narzeczony ją zdradza, że kocha inną kobietę, że jest sama w zasadzie bezradna i zdana na łaskę Archera. Nie rozumie, czemu Newland ją odrzuca, czemu jest taki wobec niej oschły, nieczuły. A z drugiej strony jest tez hrabina, która na przemian jest przez Archera odrzucana i zachęcana. W końcu chce przed nim uciec - dosłownie!. Nie udaje jej się, bo Archer za nią goni. Drugi raz chce uciec nawet do Europy. Wyraźnie mówi odczep się ode mnie, ale nie, on za nią ciągnie. I jednocześnie mąci w głowie obu. Bo Ellen nie daje spokoju chociaż ona chciałaby już żyć bez niego, a jednocześnie uparcie tkwi w związku z May, którą pogardza - po co więc się z nią żeni? I ma pretensje, ze nie spełnia jego wyobrazeń, oczekiwań? W zasadzie niszczy życie dwóm kobietom a sam uważa się za jakiegoś buntownika i wielkiego bohatera. Dla mnie to był upierdliwy dziad.

Laurra212

Całkowicie zgadzam sie z twoja wypowiedzia. Tej May to nawet z oczu dobrze patrzyło - jej pierwszy mezczyzna narzeczony maz tak ja potraktowal...a czego ona chciala? Zeby zaczekal na nia ! Ja czekalam na swojego meza i chodz bylo ciezko to warto. Tak ona od poczatku z nim flirtowala ...z narzeczonym wlasnej kuzynki ehh.
Co mi sie w filmie podoba? Ciuchy z epoki , wnetsza - pieknie pokazane :)

Karolinka9494

Najpodlejszy jest tu głowny bohater - on sam sie prosił o problemu i zrujnowal zycie swojej kobiecie MAY

Laurra212

A moje odczucie jest takie, że ten facet nie miał jaj, jak z reszta cała masa facetów. Co za pierdoła! A w dzisiejszych czasach jest jeszcze gorzej, bo faceci zamiast walczyc o kobiete, to patrzą, czy inna nie da mu więcej, a przede wszystkim wybierają co jest wygodne... Ja miałam takich sytuacji w życiu aż za wiele!!!!! Później taki baran dzwoni po roku i kretyńsko próbuje wybadać teren, czy czasem może jednak... Albo się walczy, albo daje się odejść i żyć. Jakby facet miał odwagę, to żadne czasy, konwenanse itp nie stanowiłyby przeszkody, ale głowna bohaterka po prostu czuła, że jedyne co będzie przy nim miała, to przypał...

ocenił(a) film na 9
Laurra212

Jesteś jakaś inna...
Ja od początku do końca pokochałam wręcz Ellen, jest cudowna, subtelna, z klasą, jednocześnie wyzwolona, ale niewyuzdana. Inna rzecz, że uwielbiam Michelle Pfeiffer. Denerwowala mnie zaś żona Archera, udawała taka naiwna, posluszna, ale była cwana, postawiła na swoim. Archer zaś, no cóż postapił źle, że ożenił się z niekochana kobieta, a przedtem doradzil Ellen aby się nie rozwodzila, ale konwenanse zabilyby ich tak czy inaczej, takie czasy...

użytkownik usunięty
Laurra212

A czemu zakładasz, że jak już zerwał kontakt z Oleńską nie pokochał żony? I jaki jest ten "inny" albo "gorszy" sposób kochania? :-) To, że małżeństwo się zaczęło bez fajerwerków nie znaczy, że nie było szczęśliwe. :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones