teraz już się takich nie robi dla dzieci - teraz bohaterowie muszą mieć nieziemską moc, pokonywać hordy złych istot albo całkiem w drugą stronę - dzieci oglądają filmy dla dorosłych.
A tutaj takie fajne, mądre dzieciaczki - oklaski dla małych aktorów Kingi i Wojtka - i do tego fabuła z jednej z moich ukochanych książek dzieciństwa, do tego wiernie przeniesiona na ekran.
Bardzo mądry i wartościowy film, ale dziś niewielu dorosłych doceni, o dzieciach nie mówiąc... :-( Smutno...
Dziś taki film jest tylko ciekawostkę. Dla dorosłych to jakieś wspomnienie dzieciństwo i szkolnej lektury. Ale dla dzieci i młodzieży jest tak atrakcyjny, jak dla przeciętnego Kowalskiego nieme filmy z Busterem Ketonem. Po prostu film się ładnie zestarzał.
Ja mam 33 lata, książki nigdy nie czytałem, filmu nie znałem, a teraz obejrzałem go po raz pierwszy i doceniłem. :) Zainteresowałem się całą twórczością reżyserską pani Anny Sokołowskiej, która zachwyciła mnie filmem "Inna", także na podstawie książki.