Bourvila i Louisa de Funèsa. Razem stworzyli naprawdę udany duet.
To prawda. Jednak po latach musiałem zweryfikować swoją ocenę z 8 na 7. Nie bawi już tak, jak kiedyś. Mam wrażenie, że za mało wykorzystany został potencja DeFunes. Ale oczywiście nadal to dobre kino rozrywkowe.