Film dobrze pokazuje cala śmietankę towarzyska tamtych lat. Film trochę przypomina mi Trędowatą. Czasy kiedy poślubienie kogoś biedniejszego od siebie to mega mezalians. Imprezy, beztroska........
oglądające ten film też myslałem o trędowatej zwłaszcza te wystawne bankiety przypominały co nieco sceny z garden party w trędowatej
,całkiem niezły ten film i ciekawa historia,pamiętam jeden tekst z film na pytanie czemu za niego nie wyszła, wypaliła mu prosto w oczy ...bo bogate dziewczyny nie wychodzą za biednych chłopców/