"The Blind Side" to nic innego jak kolejna łzawa opowiastka ku pokrzepieniu, z gatunku tych, które tak wielbią Amerykanie. tutaj czarny nie musi być złodziejem, dilerem czy kim tam jeszcze, pomimo że pochodzi z nizin. on może wyjść na człowieka. a to dzięki dobrym obywatelom z klasy średniej. jednym z takich obywateli jest właśnie Sandra Bullock - tu z blond włosami i nieodłączną komórką w ręku. nieznośnie zblazowana, wiecznie grająca i pretensjonalna. i za to widzowie jej postać pokochają. jest dużo wzruszeń, dużo tanich mądrości i obowiązkowy happy end. jak ktoś lubi - proszę bardzo.