moje wielkie oczy nie uwierzyły w to, co widziały. czy to na pewno ten Burton?
banalna, przewidywalna historyjka, niczym się w gruncie rzeczy nie wyróżniająca.
po nazwisku i trailerze spodziewałam się chociażby prawdziwych wielkich oczu, jednak przemknęły one w filmie jedynie kilka razy, epizodycznie. szkoda.
"banalna, przewidywalna historyjka"
zapomniałeś/łaś dodać, że na faktach.
to tak jakby twoje życie ktoś pogardliwie określił "historyjka"...