Tim Burton porzucił nie tylko Helenę Bonham Carter, ale także Johnny'ego Deppa i swoje dziwaczne uniwersa, specjalnie dla pozornej sielanki wprost z amerykańskich pocztówek. Co by nie pisać - ogląda się naprawdę dobrze.
Video recenzja poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=W0ktBZce0Nw