Nie wiem czy to tylko moja nadinterpretacja ale jak tak głębiej spojrzeć o czym jest ten film to można wysnuć hipotezę, że jest on ukazaniem 7 Grzechów Głównych:
-PYCHA --> Charlie ma gdzieś uczucia innych, postanawia się nie ratować pomimo, iż każdy go prosi aby pojechał do szpitala ale on wie przecież swoje
-CHCIWOŚĆ --> córka Charliego która przychodzi tylko po pieniądze
-NIECZYSTOŚĆ --> romans Charliego/masturbowanie się do gejowskiego porno
-ZAZDROŚĆ --> wybuch pielęgniarki kiedy dowiedziała się, że Charlie ma pieniądze ale jej nie pomógł naprawić samochodu i musiała latać kawał drogi po jedzenie dla niego
-NIEUMIARKOWANIE W JEDZENIU I PICIU --> cała postawa Charliego, zwłaszcza pod koniec filmu gdy postanawia ostatni raz się nażreć (bo jedzeniem tego nie można nazwać)
-GNIEW --> postawa byłej żony Charliego na to, że ją zostawił dla innego faceta i jakie to dla niej było upokarzające
-LENISTWO --> postawa Charliego przez cały film (każe sobie podawać rzeczy, nie chce o siebie zawalczyć, łatwiej jest mu się poddać)/lenistwo innych którzy nie zrobili dosłownie nic aby go ratować a tylko go namawiali aby pojechał do szpitala

Dodatkowo cała ta otoczka religijna oraz walka o to czy warto mieć nadzieję.

Jeśli ten film nie miał w zamiarze poruszać tych punktów które wymieniłam to znaczy, że jest to najbardziej szkodliwy moralnie film a Oscar w dzisiejszych czasach to tylko zwykły pokemon.

Dajcie znać jaka jest Wasza opinia na ten temat: nadinterpretacja czy po prostu kijowy film?

Pozdrawiam :)