Film wzbudza sporo emocji pomimo tego, że opiera się wydawałoby się na zwykłej historii. Jest statyczny i mamy do czynienia głównie z grą aktorską i dialogami, jednak dla mnie był pełen ciekawych momentów. Daje do myślenia. Uwierzyłem w emocje jakie drzemały w głównym bohaterze, ale również i w pozostałych odtwórcach tego seansu. Przekaz dla mnie jest jasny i czytelny, we wszystkich ludziach można odblokować dobro i nikogo nie da się uratować. To my sami decydujemy o naszym losie, a nie inni ludzie czy Bóg. Nawiązania do religii nie są bez powodu. Oczekiwałem innego zakończenia i morału, ale to co dostałem jest również satysfakcjonujące.