kurcze, jestem dosc wrazliwa i wogole, ale raczej rzadko zdarza mi sie to co po tym filmie. Po prostu wyszłam z kina i poryczalam się w autobusie, ale tak strasznie. i mysle, ze to najlepiej swiadczy o tym jak bardzo jest poruszajacy.
i niewazne, ze niektore sceny byly troche kiczowate, bo film jest PIEKNY... :)