świetny, nie pamiętam jaki film poruszył mnie równie mocno jak ten.
nie rozumiem dlaczego jest tak niedoceniany przez różne szanowne i szacowne grona.
jak dla mnie mistrzostwo
4 nominacje do Oscara to może rzeczywiście mało /ja dałbym 6, jeszcze dla najlepszego filmu i aktora/, ale po 10 nominacjach do BAFTY filmu raczej nie można nazwać niedocenianym. Fakt - dostał BAFTĘ tylko za montaż, ale to dlatego, że Rachel Weisz była nominowana jako aktorka pierwszo-, a nie drugoplanowa /za rolę drugoplanową dostała i Złoty Glob, i Oscara/, a w pozostałych kategoriach film miał zbyt silną konkurencję - "Brokeback Mountain" (reżyseria, scenariusz, zdjęcia, muzyka), "Wyznania gejszy" (zdjęcia, muzyka, dźwięk) i "Capote" (aktor). Nie rozumiem tylko, czemu film przegrał z bajeczką nagrodę o najlepszy brytyjski film roku.
Film TRZEBA obejrzeć - spokojnie i z namysłem - jeśli chce się zrozumieć Afrykę. Polecam książkę "Skrwawione wzgórza Afryki" Ewy Szumańskiej.
Afryka to wciąż nie odkryty kontynent dla nas - Polaków - tajemnicza, odległa, budzi zachwyt ale i wewnętrzny strach przed nieznanym.
Inne nacje o historii kolonialnej wolałyby przemilczeć swój udział i nie przyznawać się do odpowiedzialności za stan obecny wielu afrykańskich państw.