Najsłabsza część trylogii. Znów mamy tu do czynienia z tymi dziwacznymi, wyglądającymi raczej zabawnie, a nie strasznie potworami, które znów powodują, że brakuje w tym filmie jakiegokolwiek napięcia, nie mówiąc już o strachu. Pojawiło się natomiast parę fajnych i śmiesznych scen (akurat humor w tym filmie ma swoje niezłe momenty), jedną z lepszych była scena porodu całego potomstwa potworków. Niestety, po dosyć interesującym początku i rozwinięciu akcji, w pewnym momencie film jakby poddaje się schematom, a zakończenie zupełnie nie było w stanie przyciągnąć mojej uwagi. Tutaj niektóre pomysły były niewypałami (na przykład Belial-Terminator). Retrospekcje z udziałem Duane'a trochę "cringe-worthy". Dobrze, że seria się na tym skończyła, bo temat został chyba wykorzystany do maksimum. Moja ocena: 3/10.