(ten sam scenarzysta). Film jest ostry, brutalny, krwawy. Staroświecko uroczy, ale.... po prostu nie porywa. I jest to wina tylko i wyłącznie scenariusza. Ta opowieść jest prosta, przewidywalna i przez to nudna.
film zrealizowany po mistrzowsku (scenografia, kostiumy, charakteryzacja, inscenizacja, efekty specjalne), ale z kiepskiego tekstu nie da się zrobić dobrego filmu mimo usilnych starań JOE JOHNSTONA, skądinąd zręcznego reżysera.