Świetna kreacja Del Toro, klimat odpowiadający epoce. Jedyne co mi przeszkadzało to niektóre drastyczne sceny, mogli sobie oszczędzić jelit dookoła ciał. Dużo by mówić. Film trafia do listy moich ulubionych.
Zgadzam się w stu procentach. Klasyczna historia (bez udziwnień i pustych scen pod publikę) pokazana dla mnie idealnie tak, jak być powinna. No i owszem ta opowieść jest bardzo brutalna w samym założeniu, ale conieco można było pozostawić domyślności widza.
Co do błyszczących wampirów to akurat podzielam Twoje zdanie, diana6echo. cały ten szał na pseudo-wampiry nie bardzo mi odpowiada, bo ich obraz się wypaczył. Wilkołaków także. I m.in. przez to spodobał mi się "Wilkołak". Byłam 'wygłodniała' klasyki i pierwotnego przedstawienia tej postaci. Biję brawa Del Toro, bo dla mnie jest esencją tego, czego oczekuję od aktora przyjmującego tę rolę. Pozdrawiam.