Co do recenzji to zastanawiam się, co było takiego gotyckiego w oryginalnym Wilkołaku?
Gdybyś oglądał to 69 lat temu to z pewnością byś to zrozumiał. Teraz to trzeba mieć jakąś charkterystyczną cechę osobowości aby dostrzec choćby uncję gotyku w filmie z 1941 roku. Ludzie sprzed kilkudziesięciu lat bardzo cenili ten film, a i teraz znajdzie się wielu którzy staną za nim murem.