Obsada idealna, historia i klimat też super. Całe szczęście że ktoś wypuszcza taki film zanim jakiś idiota w Hollywood wpadnie na pomysł żeby spierdolić wilkołaki tak jak spierdolili wampiry.
Od kiedy zobaczyłam trailer w kinie i zobaczyłam, że Benicio Del Toro w roli głównej, po prostu także nie mogę się doczekać premiery. Ale nie zgodzę się z spieprzeniem sprawy z wampirami przez Hollywood. To ta autorka chłamu dla sama nie wiem kogo pisana, pięknie pogrążyła w gruzach ten "gatunek". Kto chce to będzie pamiętał chociażby wizerunek wampirów przedstawionych przez Anne Rice i w ekranizacji Wywiadu z Wampirem (nie mam na myśli squela Królowa Potępionych, bo to po prostu jest porażka w każdym calu).
Del Toro to wzięli chyba głównie dlatego żeby zaoszczędzić na makijażu, ale trzeba przyznać że facet umie grać i za to go lubię. Wampiry zostały faktycznie pogrążone przez autorkę, ale następne filmy (odpukać) pogrążające inne podobne mity mogą powstać już w Hollywood. A odnośnie wampirów, Christophera Lee nie pobije absolutnie NIKT.