plusy filmu? milo zobaczyc antosia i del toro
i... chyba tyle
fabula? przez 1,5godziny jest znosna, raczej nudnawa i niezbyt wciagajaca, pozbawiona jakiejkolwiek oryginalnosci ale znosna, takie 4-5/10, pod koniec to juz lipa, 2/10 max
postacie maja tyle charakteru i osobowosci co kartofel, tworcy skupiaja sie na tym zeby mowili troche i wygladali jak sprzed 100lat ale zapomnieli upodobnic je do istot ludzkich pod wzgledem jakichs emocji czy zlozonosci, wiem ze to horror i i rozbudowa postaci nie zawsze jest najwazniejsza ale ciezko odczuwac jakies emocje pozytywne badz negatywne wzgledem postaci wycietych z kartonu, poprostu mamy w d... ich los
wilkolaki? sa fatalne, jesli dali za ich wyglad wiecej jak stowe to przeplacili, wygladaja jak uposledzona wersja chewbacci dla ubogich, w niektorych scenach widac(albo tak to wyglada) ze to maski z nieruchoma zuchwa jakie mozna kupic pewnie w sklepie z kostiumami za stowe
najwieksza bolaczka jest montaz i praca kamery
przy kazdej akcji kamera skacze jak krolik po koksie, na poczatku kamera przeskakuje tak ze kompletnie nic nie widac, kojarzy sie to z niskobudzetowkami gdzie poprostu nie maja pieniedzy na zrobienie potwora, wsumie to zrozumiala decyzja bo gdyby na poczatku pokazali te badziewne wilkolaki polowie widzow odechcialoby sie ogladac a tak trzymali dla nas to na potem
pozniej nie jest lepiej, kamera dalej skacze i bez wyraznych powodow kamerzysta uznal ze pochyle ujecia beda fajne (nie sa)
na final mamy wilkolaka ktory sie pali jakby sie moczyl tydzien w benzynie po dotknieciu kominka i najgorsza scene odpadajacej glowy jaka widzialem, ogolem troma z miska spaghetti robi lepsze efekty
wydawaloby sie ze skoro stac ich na hopkinsa i del toro to bedzie ich stac tez na efekty i profesjonalne zdjecia i ze facet odpowiedzialny za takie filmy jak siedem czy jezdziec bez glowy stworzy wciagajacy scenariusz ale nie, du... zbita, wielkie oczekiwania i jeszcze wieksze rozczarowanie, jedna wielka kupa