Pięknie zrobiony film. Z całą poetyką nocy, z zawianym i skacowanym Paryżem w tle. Atamosfera budowana klimatycznymi zdjęciami, muzyką (oczywiście!) i specyficznym aktorstwem: nieco sztucznym, wyciszonym i wyraźnie zdytansowanym.
Szkoda tylko, że sama fabuła trąciła o banał bardzo prostego kryminału. Ale tym większy sukces autorów, że potrafili na tak skromnej bazie, zbudować tak frapujące dzieło...
Polecam - zwłaszcza smakoszom!
P.S. Ciekawie mogłoby wypaść porównanie od strony aktorskiej tego filmu z polskimi perełkami tamtych lat: "Nożem w wodzie", "Pociągiem"...