dołujący, smutny film..
a dowodem na to jest ostatnia scena z głównym bohaterem,
ta kobitka ze Słowacji, już była zaręczona z tym Edkiem a mimo to wpadła na jakiegoś nieznanego typa nad rzeką i cyk, ujeżdżała go od razu, nawet facet nie musiał "postarać się" by ją poderwać, a po paru dniach jakby nigdy nic wzięła ślub z tamtym,
a Edek mimo że miał już w sumie ładną żonę, to ruchał tę sprzedawczynię jak dziwkę, bo brał ją na stojąco od tyłu co nawet tamtej nie robiło przyjemności ale widać miął trochę kasy podobno, mikro biznesmen i "kupił" sobie tę sprzedawczynię,
potem sprzedawała z inicjatywy Edka porno gazetki,
wszyscy chleją tam co popadnie, ogólnie beznadzieja i padaka, z tym że w ciekawych okolicznościach przyrody, i trochę scen fajnie ujętych pod kątem filmowo-obrazowym, kolory, kadry etc,
koniec, końców, jak można mówić że to "fajny film" ??
trzeba być zboczonym, fetyszystą i mówię to jako ktoś zorientowany w psychologii,
ponadto, jakoś już po recenzji wiedziałem, czułem, że będzie scena przemocy i seksu,
(ruchanie nad rzeką; scena z oglądanego filmu porno w tv; gazetki erotyczne w kiosku i rozebrane dziewczyny za kasę; ),
teraz mnóstwo dziewczyn robi "karierę" że rozbiera się za pieniądze w filmach, dla gazet do zdjęć, w programach typu Top Model, albo pracując jako tzw modelka, hostessa i różne robią rzeczy by tylko zarobić kasę, tylko to się liczy, bez wysiłku i bez nauki itd,
a nawet NIE jestem religijny ale widzę to wszystko a inni udają że jest ok,
bo teraz każdy film musi mieć albo przemoc albo scenę seksu albo jedno i drugie by zaspokoić widzów, by kupili bilet do kina czy jak kolwiek i chcieli zobaczyć to,
każdy powinien spojrzeć na samego siebie w lustrze i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego jara go oglądanie takich scen,
no dlaczego ??
kolejny taki film, przez który będę gorzej miał w uczuciach,
to by na dawało się na argument oskarżenia wobec producentów i nadawców, aktorów i pisarzy o toksyczne zatruwanie, psychologiczne ludzi bez celowo jeśli chodzi o sens fabuły, takiej opowieści,
wysoka szkodliwość społeczna, tak to się nazywa według prawa..