Pierwsze 20 minut budziło grozę i trzymało w napięciu , czuć było wpływ serialu "Twilight Zone" na twórcę ale po magicznych 20 minutach film w moich oczach stracił swoją moc i gdy dzieci się juz pojawiły na ekranie to trochę nawet raziły kiczem niektóre rozwiązania , nie mniej wspaniale jest zagrany i muzycznie oprawiony ale niestety fabuła utyka przez nadmiar dialogów , niemniej klasyka gatunku i warto zobaczyć.
Ocena:7/10
Popieram. Generalnie bardzo mi się spodobał początek filmu. Nie było długiego wprowadzenia tylko od razu zaczyna się coś dziać. Pomysł z "blackout'em" trafiony i powinien stanowić główny motyw filmu. Ale to pomysł na zupełnie inny film o innej fabule. Chociaż już się pojawił m.in. w serialu "Flash Forward". Generalnie jak dla mnie film średni, mimo że bardzo lubię stare filmy. Trochę mnie znudził, przegadany.
Tak, tylko że "Wioska przeklętych" powstała "odrobinkę" wcześniej niż "Flash Forward":)
Co nie zmienia faktu, że jak na tamte lata film dosyć futurystyczny. Można wyczuć lekki wpływ inwazji porywaczy ciał. Też jest napięcie, kolonizacja obcej cywilizacji. Jak dla mnie bardzo dobry, nawet te przydługie dialogi są potrzebne, bo dają chwilę namysłu nad tym co jest słuszne a co nie. Gdzie jest granica między przetrwaniem a złem.