Już nie ważne jaką łatkę temu filmowi przypiąć, bo jeśli idzie o nastrój to bez wątpienia horror, ale metafizyki w nim raczej nie ma, więc podpada pod thriller. Mniejsza o to - jest świetny. Nie chce mi się tutaj opisywać filmu, zrobiło to tysiąc osób poniżej/powyżej - wpadłem żeby wyrazić swój zachwyt nad tym młodym kolesiem - Ed Oxenbould po prostu kradnie ekran. Tak błyskotliwej gry u dzieciaka dawno nie widziałem. Zdecydowanie dobrze wróży to na przyszłość. A sam film naprawdę gorąco polecam - choć jeśli szukacie duchów/potworów/innych zjawisk paranormalnych - to nie ten film.