Na początku trochę się rozczarowałem. Ogólnie denerwują mnie filmy kręcone z ręki. Akcja rozkręcała się bardzo powoli i film przynudzał w wielu miejscach jednak mimo to cały czas można było odczuć niepokój i ciekawość co jest nie tak z tymi dziadkami. Od niektórych scen naprawdę włos jeżył się na głowie jednak potem nic się złego nie działo. To wzbudzało jeszcze większą niepewność w oglądającym. Jednak ostatnie 15-20 minut filmu to było coś. Nie twierdze, że nie dało się tego nakręcić lepiej ale moment, w którym dzieciaki pokazują matce dziadków za pomocą kamerki internetowej to był szok. Przyznaje, że nie brałem pod uwagę nawet takiego obrotu spraw. Chyba zrobiłem się wtedy blady :)