Ten reżyser upadł do reszty, sięgnął dna z wodorostami... Nie sądziłem że uda mu się nakręcić jeszcze gorszy film od swych poprzedników... Bzdury np. w telefonie kom. zasięgu brak ale dziadkowie za to mają w swym starym domu internet z szybkością LTE, irracjonalne zachowania dzieciaków a o grze aktorskiej to już nie wspomnę... reżyser chyba wziął ich z łapanki na ulicy... dzieciak który pseudo rapuje naprawdę jest bardzo irytujący... M. Night Shyamalan ten człowiek to powinien sobie dać spokój z kręceniem i pisaniem scenariuszy...
Mam bardzo podobne odczucia. Ilość pozytywnych ocen świadczy jedynie o tym, że spora część naszych rodaków - sądzę, że raczej nastoletnich - udało się już spacyfikować i wpoić im wzorce zachodniego gównolejstwa. Sam nie wiem, czy ten film jest bardziej słaby czy tez bardziej żenujący.
To kompletna pomyłka, ten film nie posiada ani jednego elementu, który jest warty pochwały. Jedyne punkty, jakie można mu doliczyć przy przyznawaniu oceny, to gwiazdki pocieszenia. Opinię o nim poprawia tylko fakt, że scenografia mogła być gorsza, ale na szczęście nie była, albo gra aktorska jest jedynie zła, chociaż mogła być bardzo zła.
Największa bzdurą jest chyba brak reakcji ze strony ludzi będących pracownikami/pacjentami szpitala psychiatrycznego, że uciekły z niego dwie osoby. Był na to cień szansy, gdy pracownik przyszedł "z ploteczkami" do domu dziadków, ale od kiedy zniknięcie pacjentów z psychiatryka jest traktowane jako plotka, a nie pilna informacja o realnym zagrożeniu?
+1 punkt za jakiś potencjał tego filmu.
troche dystansu, na ten film trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, przecież jest to czarna komedia, a jak dla mnie wyjątkowo przerażająca i zabawna
A najlepiej zamknąć oczy żeby go nie widzieć. Tam niema jednej strasznej sceny. Co do gry aktorskiej nie mam zastrzeżeni jest raczej zaniżana niektórym jak się nie podoba film to stwierdzają że wszystko jest źle. Sprzeczności w fabule raczej bym pominął. Ale to nie zmienia faktu że film jest dnem.
ttaaa najlepiej zmieszać z błotem tych co mają odmienne zdanie, idealna obrona ignoranta- atak
internet z kabla! może nie Polskie LTE ale internet z kabla w Stanach nie ma co porównywać.
irracjonalne zachowania dzieciaków?
co do gry aktorskiej -pochwal się swoją umiejętnością zagrania wariata.
z jednym się zgodzę: rapowanie baaardzo irytujące
Tak tylko po co dziadkom internet z którego nie korzystają i o którym nie mają pojęcia, od tak im gratis w kablu usługodawca zapodał... pomyśl trochę zanim cokolwiek napiszesz...
jeżeli będziesz tak drobnostkowo analizował każdy film to każda twoja ocena będzie wynosiła 1.
skąd ta pewność że dziadkowie nie korzystają? w końcu nie zostali przedstawieni tylko para wariatów która zasiedliła dom. poza tym jak ja się podłączę w domu pod gniazdko to też mam Internet - co prawda koszt takie użytkowania przekracza chęci korzystania z niego ale jest.
więc POMYŚL zanim cokolwiek napiszesz
Nie zmienia to faktu że film jest w moim mniemaniu jednym wielkim szajsem, nie inteligentnemu widzowi i mało oczekującym może się podobać.
twoje hamstwo mnie poraziło...to był zamierzony efekt?
twoje mniemanie jest do dupy, musisz przemyśleć fakt swojej inteligencji...jej braku właściwie
Widać, ze ty nie myślisz. Przecież prawdziwi dziadkowie pewnie normalnie korzystali z internetu, ale widać za ciężko się tego domyśleć. Jednak pokonał Cie film który w Twoim mniemianiu jest dla ćwierćinteligentów, jak źle to świadczy o Tobie...
Najwidoczniej nie oglądałem uważnie skoro film mnie nie zainteresował... najmocniej przepraszam
Dokładnie to chciałam napisać, prawdziwi dziadkowie byli znani i udzielali porad psychologicznych, a i córke znaleźli przez internet. Pewnie tym co tak krytykują film brakowało jakiegos opętania albo ducha wyłaniającego się ze ściany.
Mi chodzi głównie o to iż film jest strasznie naiwny... matka wysyła swoje dzieci do dziadków których nie widziała latami, uprzednio nie kontaktując się z nimi osobiście czy też przez wspomniany internet czy nawet standardowo telefonicznie... poza tym ci "psychiczni" którzy podszywali się pod dziadków musieli baaaaaaardzo długo tam mieszkać skoro znali dom od podszewki a na takie zadomowienie się potrzeba naprawdę bardzo dużo czasu. Prawdziwi dziadkowie mieszkali na takim kompletnym zadupiu gdzie stał ich tylko jeden dom i w promieniu 100 km żadnego sąsiada, żadnej cywilizacji, miasteczka dostępu do służby zdrowia, kościoła czy też jakichkolwiek znajomych ?? A jak wspominasz niby byli bardzo znani i udzielali porad psychologicznych ?? Po prostu bzdura aż w sumie strach się nawet śmiać z tego filmu. Shyamalan to jedno razowiec mianowicie, tak "Szósty zmysł" to niestety był wypadek przy pracy w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Od strony komediowej Wizyta wypada marnie jak i od strony dreszczowca również.
Słownik języka polskiego to "wielorazowiec"! Jeśli poznanie domu "od podszewki" czyli w stopniu takim jaki jest pokazany w filmie wymagałoby od kogoś czasu, to lepiej niech nie wychodzi z pokoju o małym metrażu... Oczywiście pod warunkiem, że nie będzie miał dostępu do internetu - nawet "z kabla"!