Czy ktoś zwrócił uwagę na fakt, że policjant odebrał telefon od matki, a ona powiedziała do dzieci, że nikt nie odpowiada i się rozłączyła?
Nieeee,to była automatyczna sekretarka. Głos informujący,żeby się nie rozłączać i czekać na linii. Bardziej zastanawia fakt,że babka zadzwoniła po południu a przyjechali dopiero późnym wieczorem
Wydaje mi się że stało się tak ponieważ tak naprawdę matka niczego nie zgłosiła tylko rozłączyła się zaraz po usłyszeniu informacji że to automatyczna sekretarka, najprawdopodobniej będąc już w tej wiosce pojechała Ona na posterunek, zgłosiła cale zajście po czym pojechała wraz z funkcjonariuszami do domu swoich rodziców.