Jaki związek z tymi dziadkami mieli dr. Sam i Stacey??? Wiedzieli, że uciekli z psychiatryka, czy wręcz przeciwnie?
Też mnie to zastanowiło i nie kojarzę, aby w filmie to zostało wyjaśnione. Ale ja końcówkę tego "dzieła" obejrzałem już na przyspieszonym, żeby szybciej dobrnąć do końca. Więc sadziłem, że coś przegapiłem.
mi się wydaje że oni nie mieli żadnego związku z tymi dziadkami. Po prostu dr. Sam jak powiedział nie widział prawdziwych dziadków od kilku dni czy też tygodni więc przyszedł zobaczyć czy wszystko w porządku bo się o nich martwi. Przecież na dobrą sprawę on się nie spotkał z tymi obłąkanymi ludźmi bo ich nie zastał a drzwi otworzyła mu Becca. Co do Stacey to wydaje mi się że może ci " dziadkowie" powiedzieli jej że ci prawdziwi wyjechali i się np opiekują ich domem czy coś w tym stylu, ale im dłużej ich nie było to Stacey zaczęła coś podejrzewać( mam na myśli scenę z kłótnią pomiędzy nimi) i chciała wezwać policję czy to w jakiś sposób sprawdzić czy tamci naprawdę wyjechali? dlatego też ta dwójka z psychiatryka musiała ją zabić. Taka jest moja interpretacja, ale myślę że ten doktor i Stacey wcale nie byli powiązani z tymi " dziadkami"