Prawdopodobnie oceniłbym ten film na "trójkę", ale postanowiłem dać 1, aby niezasłużona wysoka ocena filmwebu spadła, a film zajął przygotowane dla niego, niskie miejsce w historii kinematografii.
To że ta część jest o nieba lepsza niż jedynka to szczegół. Nie przepadam za polskimi komediami ale ta zaskoczyła mnie pozytywnie. Zapewne lepiej oglądać Sąsiadów z USA, taka zaaaajeeeeeeeeeeeefajna komedia aż zasnąłem.
Mam z goła odmienne odczucia. Jedynkę się jakoś oglądało. Podczas dwójki siedziałem przez cały seans zażenowany. Jedynka 5/10, dla dwójki daję zasłużone 3/10 ale obniżam podobnie jak założyciel wątku do 1/10.
A on jest reżyserem czy producentem filmowym że ma kręcić? Jest widzem i ma prawo do swojej oceny a jak ci się ona nie podoba to napisz coś na obronę filmu albo sobie odpuść.
Zgadzam się z przedmówcami. Ludzie! Potraficie tylko krytykować! Nie rozumiecie że w życiu może się wszystko wydarzyć. Może pieprzenie, ale społeczeństwo lubi w to wierzyć a nieliczni osiągnąć.
Były elementy subkulturowe, nacjonalistyczne, taki trochę kabaret. Każdy dobrze wie że to dla kasy i się podoba. Zarobione jest jest a dziś o nich nikt nie pamięta.
Tutaj niestety muszę się zgodzić- film był słaby... Niestety, bo powiem szczerze, były momenty kiedy zaśmiałem się, lub stwierdziłem "ej, to było całkiem niezłe", a Tomek był całkiem sympatyczną postacią. Ale co z tego, skoro przez większość czasu widz jest atakowany (użycie tego akurat słowa to nie jest przypadek) przez głupie, wymuszone żarty i wygłupy. Skłamałbym, gdybym powiedział że na okrągło oglądam tylko ambitne filmy od np. Nolana, czy Garlanda, a resztę traktuję jako zamach na moją inteligencję. Często lubię obejrzeć sobie coś lekkiego, lub nawet głupiego, o ile dobrze się przy tym bawię. Ale gdy jakiś tytuł próbuje ci ciągle wmuszać oklepane żarty i powtarza ciągle podobne wygłupy, to uwierzcie mi, jest to męczące. Ale co tak naprawdę zabiło dla mnie ten film, to gra aktorska Pani Barbary (jako Jadźka)... A raczej jej próby. Wiem, już pewnie zbliża się do mnie hejt-train, ale bądźmy realistami- sceny w których widzimy jak biorą ją nudności, są fatalne- I wiem, w komediach postacie i ich zachowanie powinno być przerysowane, ale jednak trzeba odrobinę kupić widza swym występem. A mogło być fajnie, bo komedia miała potencjał :/
Zgadzam się w zupełności. Też uważam, że ten film nie zasłużył sobie na tak wysokie oceny. Dałam 1, żeby obniżyć jego loty.
Jakby ktoś potrzebował polskich napisów dla niesłyszących do tego filmu to piszcie na priv.
niestety potwierdzam, bardzo słaby film. Chyba faktycznie ktoś opłacił podwyższanie not
Film wg mnie lepszy niż jedynka, ale aktorstwo kiepskie. Zwłaszcza Kurdej - Szatan nie potrafiła grać. Domagała jak zwykle gra poczciwego głupka, ale dobrze mu to wychodzi. Wielkim minusem jest to, że film nie ma żadnej sensownej fabuły, jest zlepkiem mało śmiesznych gagów. Mnie ostro wymęczył, ale w kinie film ludziom się podobał, więc akurat rozumiem wysokie noty na filmwebie .
Jedynka była o niebo lepsza. Postanowiłam obejrzeć drugą część właśnie z tego względu. Jednak to było nieporozumienie. Po raz kolejny można przekonać się o sile stereotypu "gorszej drugiej/kolejnej części".
Zrobiłem tak samo - by nikt inny już się nabrał na ten film. Ile innego fajnego można w tym czasie robić niż to oglądać. Jako widz wiedziałem, kiedy niby są gagi. Ale były tak żałosne, że aż się wstydziłem za cała ekipę, że takie guano serwują. Łączę się w bólu z tymi co za to zapłacili i poszli do kina (mnie tym uraczył Canal+ - jak tak dalej pójdzie to z niego zrezygnuję).
Dzięki niebiosom, iż nie wybrałem się onegdaj do kina na to "dzieło". Za to dziś obejrzałem ten twór i nie mogłem wyjść z podziwu, dlaczego wybrałem taki sposób spędzenia wolnego, niedzielnego popołudnia miast wybrać się na wycieczkę na świeże powietrze (pomimo 12 stopni mrozu). Quo Vadis polska komedio.....
Niebywaly syf...gra aktorsa warta zenujacej fabuly. Niesamowite ze te aktorskie celebryty daja sie na to lapac i w tym wystepuja...tak prawde mowiac czy w tym filmie wystapil jakis aktor....