Bardzo mi się spodobała scena, w której, przy podziale forsy, Himilsbach mówi coś typu "weź te pieniądze sobie w cholerę, schowaj , ty masz kieszenie, ja mam do Ciebie zaufanie". Wyobrażacie sobie dziś taką sytuację ? Znacie takich przyjaciół, dla których przyjaźń i zaufanie to nie pusty slogan, a pieniądze to tylko dodatek ?
Odnosiłem się do tego zdania: "Znacie takich przyjaciół, dla których przyjaźń i zaufanie to nie pusty slogan, a pieniądze to tylko dodatek ?"
OK, można mieć przyjaciół na medal ,ale mi chodziło raczej o to, że mało kto by się podzielił taką kasą, jaką się dziś wygrywa (choć wielu z nas tak deklaruje). Tak samo jak mało kto poświęca swe życie w obronie życia innego człowieka