Dobrze, że powstał, niech to patologiczne ukraińskie bydło zdechnie! Genialny film.
Jedynym sposobem na wyrażenie sprzeciwu wobec polityczno-społecznej indoktrynacji w sztuce filmowej, która w tej chwili zaczyna przypominać najgorsze czasy kina z XX wieku, jest absolutny bojkot tej produkcji. Prawda jest taka, że każdy, kto wybierze się na ten film do kina przyczyni się do jego swoistego sukcesu - nieważne, jaka będzie ostateczna ocena i nasz prywatny pogląd na katastrofę w Smoleńsku - cel twórców i polityków zostanie osiągnięty.