PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724694}
7,8 164 tys. ocen
7,8 10 1 163608
7,4 85 krytyków
Wołyń
powrót do forum filmu Wołyń

Dzisiaj moi rodzice obejrzeli i ocenili 5/10 - za mało historii za dużo miłości (bardzo ich denerwował postać tej młodej dziewczyny żona sołtysa, co wchodziła i schodziła z chłopów...) ten wątek niepotrzebny w filmie i wesele za długie. Spodziewali się dużej ilości historii z tych tragicznych wydarzeń, a otrzymali melodramat. A podsumowaniem było cyt "reżyser bał się narazić ukraincom".

ocenił(a) film na 10
BINSPOT

Bo się bał. To cud że ten film powstał w ogóle bo np na Wyklętego (Niezależnie od tego, czy to będzie dobry czy zły film) przyszło czekać chyba ze cztery lata. Niektórzy ludzie w naszym kraju cierpią po prostu na polonofobię bo gdyby Smarzowski zrobił kolejny film o ''Zawszonej polskiej tłuszczy'' najlepiej krzyżującej Żydów albo prześladującej ''Nic nie winnych Niemców'' z ''Ziem niesłusznie zagrabionych niepokalanej III Rzeszy'' to pewnie pieniądze by się znalazły natychmiast i nie byłoby kłopotów jakie reżyser miał ze sfinasowaniem Wołynia. A ile byłoby nagród i cmokania ze strony ''Autorytetów moralnych'' Wołyń nie został wszak nawet nakręcony tak jak Smarzowski planował bo zabrakło pieniędzy. Na Pokłosie jakoś nigdy nie brakowało.

użytkownik usunięty
BINSPOT

Film poprawny politycznie do bólu , a szkoda bo szybko drugi film o tamtych wydarzeniach nie powstanie.
Są oczywiście plusy filmu , ale skupie się na minusach.
Film za krótki 2 godziny z hakiem , to nie sposób ukazać wydarzenia w sposób wystarczający , powinien powstać miniserial na przykład 6 odcinków po 1 godz.
Okrucieństwo Ukraińców pokazane tak pobieżnie że bardziej już się nie dało , a na dodatek przedstawieni Polacy byli na równi brutalni co Ukraińcy , oczywiście Polacy święci nie byli ale nie mordowali kobiet i dzieci , a jeśli się pojedyncze przypadki zdarzały to nie można ich zrównywać z masowym ludobójstwem dokonanym na Polakach. Przecież ponad 100 tys Polskich obywateli tam zostało zamordowanych , więc nie można w filmie zrównywać kata z ofiarą.
Na Wołyniu działały oddziały AK które walczyły z banderowcami a w filmie nic nie było ukazane , również organizowały się jednostki samoobrony i broniły wiosek dość skutecznie , ale w filmie ani słowa o tym. I zamiast ukazać jak najwięcej tragicznej historii tamtych wydarzeń , to reżyser zafundował nam melodramat. Tak ważny temat powinien w filmie obejmować 1939 - 1944
do wkroczenia Armii Czerwonej i zakończenia rzezi , a za to mamy jadącą wozem w siną dal.
A na końcu filmu bardzo mi zabrakło napisów podsumowujących rzeż wołyńską , informacji o ludobójstwie , ilości ofiar ,
i daty w których latach to się działo.
Film dobrze że powstał , ale nie tego się spodziewałem. Ja go oceniam na 6/10

ocenił(a) film na 6

W 100% zgadzam się z Tobą z twoim opisem.

Zgadzam się w 100%!!!

ocenił(a) film na 9

Rozwalają mnie komentarze ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym piszą. Po kolei.

'Okrucieństwo Ukraińców pokazane tak pobieżnie że bardziej już się nie dało , a na dodatek przedstawieni Polacy byli na równi brutalni co Ukraińcy'

Chyba inne filmy oglądaliśmy. Podczas gdy Polacy po prostu obcięli głowę kobiecie i widłami zabili chłopa to ukraińcy wydłubywali oczy, palili żywcem dzieci, widłami celowali w brzuch kobiety w ciąży, rozrywali końmi, palili żywcem i masakrowali zwłoki. Rzeczywiście, BARDZO POBIEŻNIE. Że nie wspomnę o mordach przed kulminacją rzezi.

'Film za krótki 2 godziny z hakiem , to nie sposób ukazać wydarzenia w sposób wystarczający , powinien powstać miniserial na przykład 6 odcinków po 1 godz.'

Film miał budżet 12mln z czego zabrakło 2mln na koniec produkcji, więc gratuluje wyobraźni.

'za mało historii za dużo miłości (bardzo ich denerwował postać tej młodej dziewczyny żona sołtysa, co wchodziła i schodziła z chłopów...) ten wątek niepotrzebny w filmie i wesele za długie'

Za mało historii? Wydarzenia z międzywojennej Polski zostały przekazane, kampania wrześniowa, grabież dworków, stosunek ukrainców i żydów do Armii Czerwonej, okupacja niemiecka i kolaboracja ukrainców, napady na Polaków i ich stosunek do wydarzeń, zachowanie AK, sama rzeź i nawet wykorzystywanie Wołynia przez niemców do propagandy zostało pokazane.

Za dużo miłości? No chyba mało, ukochany dziewczyny został zabity przez NKWD, mąż poszedł na wojnę, potem wywózka na sybir oraz finalnie jego zamordowanie, no a trzeci partner również najprawdopodobniej przepadł.

A scena wesela była tak naprawdę jednym wielkim odniesieniem do rzezi, więc argument do niczego.

"reżyser bał się narazić ukraincom"

No tak, i dlatego współpracował ze Stanisławem Srokowskim nad scenariuszem xD Wgl co teraz znaczy Ukraina? Czy oni mają jakieś lobby czy poważanie u polaków żeby ktoś się ich bał?