PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724694}
7,8 159 553
oceny
7,8 10 1 159553
7,1 38
ocen krytyków
Wołyń
powrót do forum filmu Wołyń

Ten film to jak uderzenie obuchem w głowę. Bardziej okrutnego chyba w życiu nie widziałem. Myślałem, że nie dam rady i wyjdę z kina... Nie w tym jednak tkwi jego wartość. Podziwiam reżysera za uczciwość. Stąpał po cienkim lodzie, ale mu się udało. Pokazał różnorakie postawy różnych ludzi wszystkich narodowości, nie popadając przy tym w rozmywanie i zacieranie odpowiedzialności. Udało mu się ukazać okrucieństwo czasu oraz skomplikowanie powiązań i relacji. Jest to rzeczywiście film wyraźnie wymierzony przede wszystkim w postawy nacjonalistyczne i przez to tak bardzo potrzebny. Nie brakuje dziś bowiem fanatyków i szaleńców, którzy próbują na nowo wzniecać demony nacjonalizmu. Film przypomina do czego może to prowadzić. Niestety, jak pokazują reakcje również na tym forum, może być on wykorzystywany właśnie w ten sposób. Nie jest to oczywiście wina twórców. Oni spisali się na medal. Można wprawdzie trochę kręcić nosem na rwaną narrację, nierówny scenariusz itd. itp. Ja jednak nie zamierzam. Daję mu 10/10, choć może to nieco emocjonalna ocena, ale ten film odbiera się przede wszystkim trzewiami. To też jest cecha Wielkiego Kina.

ocenił(a) film na 10
snoopy

Podpisuję się "rencami i nogami". Film wywołuje mega silne emocje - dawno nie siedziałem w kinie prawie cały seans tak spięty. Wielkie brawa.

użytkownik usunięty
snoopy

Zgadzam się w 100%. Smarzowski niezwykle uczciwie pokazał w tym filmie całą rzeź jak i samo preludium. Tak jak zauważyłeś można się przyczepić do scenariusza (z tym problem mieli podobno jurorzy w Gdyni, określając film jako "niedokończony"). Film jednak pomimo tego jest rewelacyjny.

ocenił(a) film na 9

Uczciwie? To jest wersja light, ogolocona z jakiejkolwiek uczciwości tylko po to żeby mogła trafić do kin. Poczytaj: https://www.google.com/amp/s/wmeritum.pl/362-sposoby-upa-mordowanie-polakow/3333 1/amp

ocenił(a) film na 8
snoopy

Ja momentami musiałem zamknąć oczy bo hardcore był
Rozdzieranie końmi odrąbywanie głów siekierą zdzieranie skóry z ręki jak z rękawiczki itp
Gorzej było tylko w Szeregowcu Ryanie
Miasto 44 nie było tak krwawe a początkowe sceny Statku widmo to przy tym bajeczka
A i jeszcze jedno zerknijcie na mapkę Tak by wyglądała Polska gdyby Alianci się nie wypieli

http://www.ivrozbiorpolski.pl/img/2rp-wg-linii-curzona-4-1.gif

ocenił(a) film na 8
snoopy

Dawno po wyjściu z kina nie było mi tak niedobrze, fizycznie... nie ze względu na samo realistyczne przedstawienie krwawych scen. Nie wiem czy można w ogóle pojąć jak człowiek człowiekowi może wyrządzać takie rzeczy, sąsiad sąsiadowi. I to bez różnicy w jakim miejscu na świecie... Ostatnia scena, majstersztyk.

musinka

zobacz film "zmowa" oparty na faktach... https://www.youtube.com/watch?v=wPsVoliTaxc
Nie dlatego, żeby przyrównywać do Wołynia ale żeby zobaczyć co "sąsiad sąsiadowi"....

ocenił(a) film na 10
snoopy

ZFilm również zrobił na mnie ogromne wrażenie. Czekałem na niego ponad 2 lata, od czasu przeczytania książki "Nienawiść". Nie ukrywam, ale książka zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie, bardziej wpływała na wyobraźnie (jak to książka).
Trochę mi wstyd, że wątpiłem w umiejętności p. W. Smarzowskiego, lecz podołał zadaniu. Zrobił to genialnie. Dlatego teraz nie żałuję, że sam wspierałem finansowo powstanie filmu. Były to małe kwoty, ale były.
Co do powiązania filmu, zrealizował 3-4 historii zawartych w książce "Nienawiść":
1. Głowa w wiadrze.
2. Zabicie przez Hawryluka Żyda, który opłacał go złotem by go ochraniał.
3. Zabicie przez Polaków małżeństwa polsko-ukraińskiego.
4. Palenie dzieci w słomie.

Co to powiązań filmu Wołyń z innymi filmami p. W. Smarzowskiego, zauważyłem jak Skiba negocjował ożenek z Głowackim i Skiba zaproponował mu "lepszą ziemię pod lasem" . Takie same słowa padają w filmie "Wesele", kiedy Wojnar negocjował wymianę ziemi za samochód. Czy ktoś jeszcze zarejestrował jakieś zbieżności?

Shinoku

Jak ten mlody akwiec wraca z wioski i zastaje zakrwawiona Zosie tak bylo tez w Róży

Shinoku

Standardowo na końcu unosząca sie kamera

ocenił(a) film na 10
Shinoku

Nazwisko Hawryluk, pojawiło się też w filmie "Drogówka" .

Shinoku

pojawia się takze w domie złym zagrał go waldus kiepski i w rózy tam zagrał go wabich. widocznie rezyser ma jakichs hawryluków w rodzinie, ale tak na serio pojawia sie sporo tych samych nazwisko w arcydziełach smarzowskiego

użytkownik usunięty
Shinoku

"Pieniądze szczęścia nie dają, ale trzeba je mieć" - to samo zdanie pada w weselu i w wołyniu

ocenił(a) film na 9
snoopy

Ludziska! Nie wiem czy wiecie, ale do filmu powstała również książka o Wołyniu która jest w sprzedaży już od dziś a autorem jest Robert Maciej, nagrodzony m.in. prezydentem ms. Warszawa za najlepszą książkę o Warszawie.
W pierwszej części jest zebrana historia Wołynia z tamtego okresu jak i z wcześniejszych, a w drugiej części jest album i wywiady z twórcami.

Polecam, dostałam w prezencie i jest zajebista.

http://filmwolyn.org/

snoopy

Przed filmem czytałem kilka recenzji, sprowadzających się do ocen od "jątrzący", "nie dający szans na pojednanie" (rzeczywiście sam Smarzowski palnął coś takiego) poprzez "mający do prawdy historycznej podejście selektywne" aż po "bezsensowny horror gore", więc trochę się go obawiałem. Tzn. wiedziałem, że jak to on, "nie będzie się pi#rdolił w tańcu", jego filmy są brutalne, naturalistycznie brutalne, dokładnie tak jakie jest życie, nie tak jak w większości X muza chciałaby to przedstawić. Nie wiem skąd zastrzeżenia do "prawdy historycznej", to nie dokument, ani nie film historyczny sensu stricte, to dramat przedstawiający losy grupy wyimaginowanych bohaterów i społeczności, z której się wywodzą, w pewnej historycznej, realnej rzeczywistości, która była brutalna jak cholera. Smarzowski, jak już wspomniałem, mówił, że film może być szansą na pojednanie, no nie, i on temu służyć nie będzie, jak ktoś chce wierzyć OUN/UPA to byli rycerscy bohaterowie o wolność narodu to będzie w to wierzył, u nas też nie brakuje takich co podobnie oceniają NSZ, przecież o zbrodni w Wierzchowinach można nakręcić podobnie brutalny film, są Chorwaci, którzy z dumą wspominają Ustaszy, Węgrzy Strzałokrzyżowców, Rumuni Żelazną Gwardię, Litwini Szaulisów etc. etc. każdą zbrodnię swoich pupili potrafią przedstawić jako wypadek przy pracy lub "historyczną konieczność". Ten film pokazuje do czego prowadzi nacjonalizm i pokazuje to w sposób tak dobitny jak uderzenie trzonkiem siekiery w łeb - nie rozumiem przeciwników tego filmu, niby jak chcieliby pokazać ogrom zbrodni, która się tam dokonała albo w jaki sposób, żeby nie było horroru? ALbo pokazać to tak jak to wyglądało, czyli pokazać bestialską rzeź, albo pójść w konwencję jak z "Syna Szawła" i nie pokazywać nic, bo inaczej byłoby to nieuczciwe. Ten film nikogo nie wybiela, na ile można to było przedstawić w filmie, który dotyczy tak niewielkiej społeczności i w tak krótkim okresie czasu, pokazuje przewiny każdej z możliwych stron, które tam były lub się pojawiły. Dość powiedzieć, że z całej plejady bohaterów przeróżnych nacji, jacy się tu przewijają (poza rolami epizodycznymi), to jedyną osobą z czystym sumieniem i intencjami, jest tu Zośka, która jest niemalże dzieckiem (pomijam Petro i Antka).

nietzsche

Weź koleś nie p*erdol takich głupot, dobrze? Jakim durniem trzeba być żeby zrównywać NSZ z banderowcami i ustaszami. I nie, nacjonalizm nie prowadzi do czystek etnicznych, tylko jego skrajnie wypaczona forma - szowinizm. Tak samo można wskazać na Kambodżę Pol Pota i powiedzieć że do tego prowadzi socjalizm.

ocenił(a) film na 8
BOB_76

No teraz to ty pie*dolisz. Nie ma nic dobrego w nacjonalizmie, jeśli dla Ciebie nacjonalizm i patriotyzm to to samo, to chyba jesteś wypaczony. Prawie każda wojna, kompletnie bezsensowny przelew krwi, śmierć ludzi ginących w imię wyimaginowanych ideałów, wyłania się właśnie z nacjonalizmu, a także sortowania ludzi na grupy. Oceniania innych wyłącznie po niezależnej od nich przynależności, głównie właśnie nacji. Honor? Walka o wolność? Jeśli te ideały mają znaczyć wzajemne zabijanie się w imię idei, to co to za kur*a idea?

Demicod

"Nie ma nic dobrego w nacjonalizmie". No i widzę od razu że mam do czynienia z kompletnym idiotą. Gdyby nie nacjonalizm, to szprechałbyś dzisiaj po niemiecku, albo gawarił po rusku. Choć może dla takich jak ty, to i tak bez różnicy.

ocenił(a) film na 8
BOB_76

To ja już widzę, że mam do czynienia z patusem, zapewne fanem Legii, którego głównego zajęciem jest chlanie piwska i oglądanie meczy. A w wolnym czasie wyzywa ludzi od idiot tylko dlatego, gdyż zauważają bezsens nacjonalistycznych poglądów i fakt, że nigdy nie prowadzą do czegoś dobrego. A gdybyś różnił się tylko tym, że mówisz po niemiecku, to znaczy że byłbyś gorszym człowiekiem? Bo twój kraj ma inną historię niż Polska? To naprawdę nie ma znaczenia w jakim języku mówimy, póki jesteśmy ludźmi dla ludźmi.

snoopy

Zgadzam się z Twoją opinią. Cieszę się, że pokazano w filmie, iż każda nacja potrafi być okrutna. Mój pradziadek z rodziną musiał uciekać ze Stepania (Wołyń) do Przemyśla, kiedy to wszystko się zaczęło. Pomogła mu... Rodzina dobrych Ukraińców, którzy chcieli ich uratować przed złymi Ukraińcami. Bohaterowie i potwory są w każdym narodzie. Jedni są zdolni do szlachetności, inni do okrucieństwa. Film jest trudny w odbiorze, ale cieszę się że powstał i to w takiej formie.

ocenił(a) film na 10
snoopy

Zgadzam się z opinią, dla mnie chyba takim momentem kulminacyjnym była żywa pochodnia... Autentycznie czułam w trzewiach takie napięcie, że brałam pod uwagę opuszczenie sali kinowej..Czegoś takiego nie zrobił ze mną chyba jeszcze żaden film - oczywiście, mówię o wyjściu ze względu na coś nie do pojęcia i wytrzymania dla świadomości. Szkoda mi jednak było nie zobaczyć go do końca. Filmy Smarzowskiego generalnie robią na mnie duże wrażenie, szczególnie Dom Zły, tutaj absolutnie się nie rozczarowałam. Póki co asekuracyjnie ocena 9, ale głęboko waham się nad 10, bo scen tych chyba nie zapomnę do końca życia, jak również temat, nad którym wcześniej za wiele się nie zastanawiałam teraz uderzył we mnie ze zdwojoną siłą temat samego Wołynia, ukraińskich banderowców i tego, jak okrutny może być człowiek wobec człowieka... To jest takie bestialstwo, że od czytania samych opisów zbrodni robi się słabo... Dotąd myślałam, że tylko Auschwitz i naziści są w stanie wywołać we mnie tak skrajne dla mnie samej emocje, a teraz mam wrażenie, że do dziś mało jeszcze widziałam... Nie wyobrażam sobie być tam wtedy i nie wierzę, że ktoś jeszcze jest w stanie uważać Banderę za bohatera.. Sam film, porażający, genialne zdjęcia, minimalistyczna, wwiercająca się pod skórę muzyka, znakomita gra aktorska... Perełka polskiego kina....

użytkownik usunięty
suncarol

Film kupił mnie od pierwszej (ale i najlepszej w mojej skromnej opinii) sceny wesela. -Wychodź bracie bo cie spale w chacie!, te wszystkie nawiązania i klamry, każdy aspekt, każda niewinna tradycja ludowa znajduje później odzwierciedlenie w punkcie kulminacyjnym filmu, i to czuć, podskórnie oglądając te niby niewinne zabawy, z rzucaniem płonącym snopem siana, czy zcinaniem warkocza.
Oceniam film bardzo wysoko, mimo, że niestety jest się do czego przyczepić.
Nie będę tu czepiał się w żadnym wypadku aspektów technicznych. Smarzowski cięcia w filmie wykonuje najwyraźniej za pomocą siekiery, co można lubić bądź nie. Mi się to podobało, kilkusekundowe ujęcia utrudniają oglądanie i zrozumienie wszystkiego, ale też dają dobry powód by do filmu wrócić i obejrzeć ponownie, dodają też pewnej głębi, niejednowymiarowości. Wróćmy do samej treści.
Brakło mi najbardziej w filmie scen z Polakami którzy zorganizowali się w samoobronę, jedynie krótkie ujęcie w kościele w Kisielinie ukazuje że Polacy potrafili stawić opór, scena jednak urywa się dość szybko. Rozumiem ten zabieg, nie o tym miał być film (choć słyszałem teorię że sceny takie w filmie miały się pojawić, ale po prostu brakło kasy), ale gdyby choćby w którymś z dialogów padło kilka zdań na temat samoobrony, obraz byłby pełniejszy, tak oglądamy jedynie klęskę we wrześniu 39, owce prowadzone na rzeź, oraz - na sam koniec - odwet, nie mniej brutalny niż sam atak UPA. Smarzowski potraktował temat bardzo ostrożnie, nie chcąc przesadnie urazić ukraińców robił co mógł by stonować wydźwięk, Polacy - praktycznie każdy pokazany w filmie ma coś za uszami, a osoby wykazujące się największym heroizmem - oprócz Zosi ratującej Żydów - to bez wątpienia Ukraińcy, mówił Smarzowski że obraz ma łączyć nie dzielić -ale film o wzajemnym ucinaniu sobie głów nikogo i tak nie połączy, za to osoby dla których temat jest czymś nieznanym mogą nabrać sprzecznych wyobrażeń o tym co naprawdę zaszło.
Mieszane mam natomiast uczucia co do pokazania przemocy w tym filmie. Z jednej strony - wszyscy wiemy że to co zostało pokazane w filmie to jedynie ułamek, namiastka, wręcz złagodzenie tego bestialstwa które miało miejsce. Upowcy potrafili godzinami znęcać się nad jedną ofiarą, odcinali mężowi kończyny, po czym kazali mu patrzeć jak gwałcą i maltretują jego żone i dzieci, pijacki amok, ryczenie śmiechem w czasie najbardziej perfidnych zbrodni - tak to wyglądąło, i tego w filmie praktycznie nie ma. Mimo że sposoby mordowania pokazane w filmie są okrótne, są również szybkie, brakuje elementu 'napawania się' bestialstwem u Banderowców. Sam Zygmunt Rumel, którego ukraińcy rozerwali końmi został wcześniej okropnie zmaltretowany. W filmie najbardziej wstrząsające sceny mają miejsce już po rzezi, gdy Zosia wychodzi w świetle dnia do spalonej wsi i widzimy całą masę zmasakrowanych ciał. Z drugiej strony nie wiem kto wytrzymałby na sali kinowej jedną taką długą, rozciągniętą scenę tortur, i czy film nie podszedł by zbyt blisko do kina gore. My jednak wiemy jak to wyglądało, ale czy ktoś nie zaznajomiony z tematem, anglik dla przykładu zauważy różnicę między zbrodniami ukraińskimi i polskim odwetem? Wydaje mi się że może to być niestety mylnie zrozumiane, wszak i ci i ci mordują siekierami niewinnych ludzi.. Bardzo doceniam ten film, celowo zawyżam nieco ocenę, bo choć widzę pewne ułomności i problemy, należy się wielki plus za odwagę poruszenia tematu, i zrealizowania go w bądź co bądź niemal mistrzowski sposób. Trochę nie najlepiej czuję się krytykując ten film, bo po pierwsze, bardzo ale to bardzo cieszę że powstał, i że trzyma tak wysoki poziom, po drugie sam jestem autorem filmu - co prawda animowanego i dokumentalnego - ale opisującego te same zdarzenia, krążącego wokół tego samego tematu (jakby ktoś był ciekawy: https://youtu.be/Pn1xzeQy1Lk) gdzie forma filmu animowanego pozwala pokazać jednak pewne rzeczy bardziej dosłownie i bezpośrednio, wiem też dlatego jak trudnym zadaniem jest próba skondensowania tego całego piekła - tak żeby jednocześnie nie przesadzić z pokazanym bestialstwem - jak i nie zakłamać, nie złagodzić tematu. Wielkie oklaski dla Smarzowskiego, który jak ktoś słusznie zauważył po tym filmie (choć dla mnie chyba już po "Róży") przestał być Wojtkiem, a został Wojciechem.

użytkownik usunięty

popsułem link, tutaj poprawiony; https://www.youtube.com/watch?v=Pn1xzeQy1Lk&feature=youtu.be

ocenił(a) film na 8

Świetna produkcja. Bardzo długa, lecz niezwykle bogata w wiedzę historyczną. Dziękuję.

ocenił(a) film na 7
snoopy

No to się posprzeczam. Jest film Aleksandra Rogożkina, który jest majstersztykiem okrucieństwa, przy którym okrucieństwo „Wołynia” nie istnieje. Nie widziałeś filmu bardziej okrutnego niż „Wołyń” z powodu przeoczenia, nie z powodu cechy filmu. Bardziej okrutny jest też „Żyła sobie baba” Smirnowa, którego „Wołyń” jest kopią. I drugi powód do sprzeczki: reżyser w komentarzach po pokazaniu filmu coś tam wspominał o nacjonalizmie, że niby doprowadził do morderstw. Ale trudno mu przyznać rację. Ja jego poglądem wcale się nie przejąłem i Tobie odradzam. Ukraińcy mogą sobie chodzić w XXI wieku z sztandarami UPA po Przemyślu i żaden „Wołyń” ich od tego nie odwiedzie. Polacy mają „Wołyń„, my mamy UPA i niech tak zostanie - tak powiedzą wcale nie przejmując się, że film jest wymierzony w nacjonalizm.

Beel

Jaki to film Rogożkina? Widziałem od niego tylko rewelacyjną komedię Butelka na haczyku.

ocenił(a) film na 7
rudy102q

Chodzi mi o „Czekistę”.
Pozdrawiam

snoopy

Film niknie przy książce Stanisława Srokowskiego, Nienawiść.

snoopy

Polecam "Idi i smotri". Wołyń był świetny ale ten jeszcze lepszy.

ocenił(a) film na 10
snoopy

Świetny komentarz z którym w pełni się zgadzam.

snoopy

demony nacjonalizmu? a islamiści wpuszczeni przez lewaków i komunistów, którzy rozrywają bombami niewinnych ludzi w tym małe dzieci - to co anioły komunizmu?

ocenił(a) film na 1
snoopy

xDDDD gabinet doktora caligari synu. To jest w miarę mocny film. Wołyń jest nijaki poprostu średni co jest w sumie cechą polskiego kina. Jeśliby wyciąć dialogi to i tak możnaby bez problemu zauważyć że film jest polski.

snoopy

Recepcja filmu. Jakiś rok, dwa przed seansem filmu "Wołyń" oglądałem "Idź i patrz". Ponieważ cenię w kinie najbardziej wartości uniwersalne, nie mogłem się przemóc oglądając Wołyń. Historia Flory Gjuszyna bardziej mną wstrząsnęła. Bardziej się przejąłem. Zwyczajnie w świecie. Już w przypadku trailerow Wołynia pomyślałem "Smarzowski kopiuje Klemova"
Nie mam pojęcia jakbym odebrał Wołyń gdybym nie oglądał wcześnie Idź i Patrz, ale dzis wiem że radziecki film wydaje się bardziej uniwersalny, chwytający za serducho, utożsamiasz się z bohaterem, gra aktorska i zdjęcia. Groza i bezsens wojny ! W Wołyniu z nikim się nie identyfikuje. Te kompromisy na które poszedł Smarzol raczej nie wyszły na dobre.

ocenił(a) film na 10
snoopy

Mimo ułomności dźwiękowych - krótko - genialny film Smarzowskiego - 10/10 !!!

snoopy

Nie nazywaj szowinizmu nacjonalizmem.

snoopy

takie historie pokazuja jak bardzo zli jestesmy z natury...bo przeciez mordowali zwykli ludzie, ojcowie rodzin, mezowie, wierzacy...sasiedzi

snoopy

"Ten film to jak uderzenie obuchem w głowę"? Serio? Jak ktoś zna historię i wie co działo się na tych ziemiach w czasie II Wojny Św. to film ten nie będzie żadnym uderzeniem obuchem. Logicznie myślący widz dostrzeże natomiast, że film jest totalnym gniotem, nakręconym nielogiczną metodą: "akcja"- "cięcie"-"akcja"- "nie wiadomo co się dzieje" -"ktoś biegnie "- "nagle przeskok w czasie"-"cięcie" -akcja"....etc. Na forum o tym filmie królują historyczno- polityczne tematy w stylu: "dlaczego Ukraińcy są tacy i owacy", "jestem w szoku, że to się działo" itd., itp. A nikt nie potrafi z merytorycznie-filmowego punktu dostrzec, że film jest faktycznie nudnym, długim gniotem. Reżyser odcina kupony od historii i zszokowanych współczesnych nastolatków/dwudziestolatków, którzy o tej historii zielonego pojęcia nie mieli i wielce się zszokowali na seansie. W takim szoku to faktycznie można 10 wystawić. Bez komentarza.

ocenił(a) film na 8
snoopy

Wymierzony w postawy szowinistyczne, bo nacjonalizm bywa różny, ale szowinizm (pewnego rodzaju skrzywienie nacjonalizmu, przekroczenie granicy przyzwoitości) zawsze jest nienawiścią i pogardą.

ocenił(a) film na 3
snoopy

Sorry, ale ten film jest po prostu SŁABY! Chwała za poruszenie tematu, te wydarzenia nie mogą zostać zapomniane, ale fabuła się tutaj kompletnie nie klei, niepotrzebne wątki, przeskoki w czasie i akcji, scena polskiej zemsty idiotyczna i zrobiona jakby na siłę, M. Łabacz kompletnie nie okazuje emocji, ma wciąż taki sam wyraz twarzy, czy to w czasie sexu, czy mordowania, co to ma być? To wygląda jak jakiś paradokument, a nie pełna dramaturgii fabuła. 2 czy 3 mocne sceny to sporo za mało, żeby zrobić dobry film

ocenił(a) film na 10
snoopy

Pamiętam jak kilka lat temu wyszedłem zszokowany z kina. Może to straszne ale uważam że takie siekiery są potrzebne (od czasu do czasu) żeby pokazać że takie były czasy. Pamiętam że takiego coś "BEZ CENZURY" spodziewałem się po "Katyniu" a poza końcową sceną egzekucji się zawiodłem. Podobnie jak ty dałem 10. No i Jakubik bezapelacyjnie świetny jak zawszę. Fajnie że po tylu latach bycia charakterystycznym aktorem jest teraz na szczycie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones