Błędy:
1. W scenach z 1940 r. Sowieci jeżdżą min. Jeepem. Jeep zaczęto produkować w 1941 r., a i tak trafiały do ZSRR dopiero po podpisaniu umów (Lend-Lease) o pomocy USA dla sojusznika w wojnie (czyli po ataku Rzeszy na Sojuz).
2. Scena, w której ukochany Zosi kradnie z Jeepa kratę wódki jadąc na koniu: widać, że jeździec bez trudu unosi jedną ręką lekki pakunek (pewnie puste pudełko zawinięte w tekturę), gdy tymczasem krata pełna wódki musiała ważyć dobre kilkanaście kilogramów (1litr ~~ 1 kg + waga butelek i opakowań). Nie wspominając o tym, że skończyłoby się to wysypaniem butelek.
3. Ktoś wspomniał o jeszcze jednym błędzie "błąd podczas marszu banderowców w środku dnia przez pole, widząc na tle dwa wiatraki produkujące prąd (nie, nie te wiejskie drewniane do mielenia zboża – dzisiejsze wiatraki)." Nie potrafię takiej sceny umiejscowić w filmie (która to scena?).
Zagwostki
1. Zosia opuszcza dom Skiby w 1940 r., ma zostać wywieziona, w tym samym roku rodzi synka. Później akcja przenosi się do 1941 r. Scena jest skonstruowana tak, że ma się wrażenie, że wracają po długiej nieobecności (rozglądanie się po splądrowanym domu jakby się od dawna w nim nie było, wiezienie kur i innych sprzętów do domu tak jakby się do niego sprowadzać) i akurat niedługo po powrocie do domu Skibów, do wioski wkraczają Niemcy. Jeśli traktować te sceny jako bliskie sobie chronologicznie, to czemu nie wrócili do domu w 1940 r. ?
Może chodzi tylko o pokazanie rozkradanie majątku?
2. W jakiej jednostce MÓGŁ walczyć Skiba (Jakubik)? Pewnie piechoty. Po rozproszeniu do domów drogi Skiby i Wilka rozdzielają się, przy czym Skiba mówi "że musi iść do Wołynia", co wskazuje na to, że nie jest z tego województwa. Pytanie, dlaczego przybywa później na Wołyń i dlaczego akurat do domu Skiby (GPS jak Drorociński w Róży? :) No i skąd ta rana w "dolnej części pleców", został postrzelony czy zaatakowany ręcznie?
3. Zarówno Skiba jak i Zosia BIEGLE mówią po ukraińsku, tymczasem Polacy trzymali się samych siebie i jeśli małżeństwa nie były mieszane, to najczęściej znajomość języka sąsiedniego ograniczała się do biernej strony. Matka Skiby to Polka, podobnie rodzice Zosi. Córki przyjmowały wiarę matek, synowie ojców. Jak w takim razie ci dwoje opanowali ukraiński? Któreś z dziadków było tamtej narodowości?
4.Po wejściu Niemców w 1941 jako jedyna komunistka ginie nauczycielka. Co z sołtysem wybranym de facto przez władzę radziecką?
Swoją drogą można bardziej zrozumieć jego wiernopoddańcze gesty i powitanie żołnierzy Wehrmachtu chlebem i solą - zawsze lepsze to niż powieszenie.
5. Na jakiej drewnianej konstrukcji powieszono tę nauczycielkę?
6. "Polska samoobrona" wciśnięta pod dyktando "nasi też mordowali". Tylko że to się kupy nie trzyma, byli w mniejszości, zaryzykowali i wyszli zabijać pozostawiając pewnie kobiety i dzieci (w dodatku nie zabijali podejrzanych o uczestnictwo w rzeziach / bycie gotowym do takich akcji tylko rezali dzieci i kobiety, w dodatku tej samej narodowości co oni).
7. W scenie zbaw po weselu ginie polski policjant. Nic się nie stało, nikt nie robi afery.
8. Zosia zabija ukraińskiego żandarma który przyjeżdżał ją gwałcić. Pewnie nie miał kolegów, bo nikogo nie zainteresowało zniknięcie towarzysza broni, żadnych reperkusji, żadnego poszukiwania.
9. "Chyba ją zabili ale się ocuciła" czyli wpadka (?) montażowa, chyba że to zamierzony efekt by rozpalać wyobraźnię widza.
10. Pomijając wersję ze Styksem i majakami sennymi, skąd wiadomo, że rzeka w finale to Bug. Co jeśli to Styr, albo Ikwa? A jeśli nawet, za Bugiem też działało UPA.
11. Zwyczaje. Ktoś potrafi potwierdzić np. obyczaj ścinania warkocza panny młodej siekierą czy zaprzęgnięcia jej w jarzmo?
Niedosyt:
Poza sceną pracy w lesie nie pokazano systemu kontyngentów dla wojska niemieckiego i jego dotkliwości. Szkoda, po sporo wiosek było pacyfikowanych za nie dostarczanie tychże. Sowiecka partyzantka została przedstawiona jak szkolny łobuz wymuszający kanapki.
Ad. 1. Zosia po ucieczce z transportu mieszkała u swoich rodziców bo dom Skiby, był zajęty przez armię radziecką. Dopiero po tym jak syn Skiby powiedział, że „nasz dom jest pusty”, Zosia z dziećmi Skiby wrócili do ich domu.
Ad. 2. Wilk też był z Wołynia. W którejś scenie, gdzie coraz głośniej mówi się o pogromach ludności Polskiej Wilk mówi, że idzie do miejscowości X (nie pamiętam nazwy), bo to jego rodzinna wieś. W następnej scenie podczas mszy w X dochodzi do podpalenia kościoła przez UPA – Wilk przeżył, bo schował się w wieży (historia autentyczna).
Wydaje mi się, że Wilk wpadł na Zosię przypadkiem, bo akurat w okolicach jej domu został postrzelony i tam się schował i po prostu poznał ją ze zdjęcia Skiby.
Ad. 3. Generalnie z tego co wiem ludność tamtych terenów była dwujęzyczna. Wiara wiarą, ale języka ludzie uczyli się od siebie, były wspólne sklepy, pola, urzędy i szkoły, po prostu było im to potrzebne. Skiba był do tego Sołtysem, wsi Polsko – Ukraińskiej. Zresztą w obecnej polskie większość mieszkańców terenów przygranicznych zna, przynajmniej w stopniu komunikatywnym, język sąsiada.
Ad. 4. Nauczycielka nie ginie jako jedyna, ale jest to mocno wyszczególnione. Nauczycielka jest Sowietką i jako symbol władzy radzieckiej na tych ziemiach, wprowadza nowe porządki (dzieci mają zdjąć krzyżyki, ponadto wypytuje o to co robią rodzice w domu itp.). Jej śmierć jest symboliczna i oznacza że radzieckie porządki się skończyły. Co do Sołtysa on jest Ukraińcem, Niemców interesuje jego lojalność, bo w tamtym czasie Ukraińcy byli Rzeszy bardzo przydatni.
Ad. 5. Nie pamiętam:)
Ad. 6. Niestety ale takie przypadki też się zdarzały, Smarzowski pokazał bezmyślny odwet na tle czysto nacjonalistycznym. Zresztą to chyba nie jest przedstawiona jednostka samoobrony ale pijani chłopi, którzy szukają zemsty.
Ad. 7. Też się zastanawiałam nad ta sceną i jestem ciekawa opinii innych.
Ad. 8. Obstawiam, że żandarm nie powiedział na jednostce że idzie zgwałcić Laszkę - Zosię do domu tego i tego. Na jednostce mógł zostać uznany za dezertera, mogli go szukać akurat w innych miejscach (w domu Skiby już raz był z „kolegami” więc może uznali że nie miał tam po co iść), lub uznać że zabili go żydzi, partyzanci, a może że leży gdzieś pijany.
Ad. 9. Ten temat był akurat wielokrotnie poruszany na forum. Reżyser zostawił tu widzowi pole dla własnej wyobraźni. Można uznać że Zosi udawała martwą bo została oszczędzona prze Sołtysa, cudem przeżyła mimo ran, albo zmarła i jako zjawa wędruje po ziemi (zabierając najbliższych na tamten świat:) .
Ad. 10 Wydaje mi się o symboliczne przekroczenie granicy „na zachód” do lepszego świata. Zresztą o tym też było sporo rozmów na forum.
Ad 11. Tak były takie zwyczaje. Obcinanie warkoczy jest naszym zwyczajem weselnym - zgodnie z Encyklopedią Staropolska (str. 102) "Warkocz, inaczej kosa, włosy splecione u dziewic, są najcelniejszą ozdobą ich głowy i symbolem ich dziewictwa, z wplecioną w koniec warkocza czerwoną wstążką. Dziewice polskie splatały zawsze włosy w jeden lub dwa warkocze, które bądź spływają na plecy, bądź okrążają dokoła głowę. Pannie młodej przy oczepinach ucinano warkocz, zostawiając tylko „kędry”, bo mężatkom nie godziło się nosić i trefić warkoczy, ale dozgonnie zawijać rąbkiem. Obcinano i pannom, gdy utraciły wieniec. Stąd do ślubu rozplatają im warkocz, żeby świat widział, że nie mają włosów obciętych”
Jarzmo, podobnie jak chustka na głowie mężatki są zwyczajem wschodnim. Nie mogę teraz znaleźć źródła o co chodzi, ale kiedyś o tym czytałam.
Ad 2. To by miało sens, że jest z Wołynia, ale z drugiej strony nie wytłumaczono w filmie, dlaczego ich drogi się rozdzielają w 1939 r. przy czym Skiba informuje go o tym, że wyrusza na Wołyń. Z tego wnioskuję, że Wilk udawał się do innego województwa (bo Skiba mógł powiedzieć, że idzie do swojej miejscowości).
Ad 5. Pytam o tę szubieniczkę, bo to dość dziwne, żeby już w czasie wkroczenia Niemców tam stała.
a) Niemcy dopiero co wjechali, dopiero co są witani chlebem i solą a już mają szubienicę do wieszania; publiczne egzekucje były w stylu nazistów na ziemiach wschodnich, ale tak szybkie postawienie pohybla? No ale rozumiem, uproszczenia w filmie - innym przeszkadzają, mi nie.
b) Sowieci w 1940 r. nie bawili się w publiczne egzekucje tylko starali się mordować "po tichońku". Pamiętajmy, że stopa życiowa Sowietów była niższa niż w Polsce a dodatkowo chcieli przekonać do siebie ludność miejscową. Pokazowe egzekucje tylko wzmagały by obraz Sowietów jako dziczy.
Ad 4. "Co do Sołtysa on jest Ukraińcem, Niemców interesuje jego lojalność, bo w tamtym czasie Ukraińcy byli Rzeszy bardzo przydatni. "
Ale Naziści nie "brali jak popadnie" i zabijali także Ukraińców komunistów.
Tu mam relację z Galicji o losie "sowieckiego" samorządu złożonego z Ukraińców po wejściu Niemców w 1941 r. Oczywiście można powiedzieć, że na Wołyniu mogło być inaczej, bo u Ukraińców na Wołyniu komunizm był bardziej popularny niż na Halyczynie (gdzie nacjonaliści mieli większą bazę):
"Drugiego czy trzeciego dnia po wkroczeniu Niemców członkowie tajnej organizacji ukraińskiej, ci co uciekli przed komunizmem za San, powołali nową władzę: wójta i policję miejscową. "Swoja" władza nałożyła opaski na rękawy. Otrzymała broń od Niemców i zabrała się do roboty. Na początek złapano komunistę Pycha i agitatora Zastenkiera. Wyprowadzono ich za wieś i rozstrzelano. Wuja Jana Iwanichę zabrano z domu i przywiązano do płotu na placu koło "Proświty". Pozwolono bić go każdemu, czym popadnie, do woli. Aż zabito. Ciało wywieziono gdzieś i zakopano. Przyszedł czas i na mniejsze komunistyczne persony. Spisano wszystkich: urzędników, robotników, też dziewczęta, które romansowały z Ruskimi."
http://www.report.republika.pl/strona10.html
Ad.7 Policjant nie ginie tylko dostaje po łbie. Normalnie afera byłaby jak nie wiem co, ale widocznie nie była konieczna dla fabuły filmu.