Moim zdaniem Polska powinna mieć "sprzymierzeńców" z krajów cywilizowanych wschód do nich raczej nie należał i nie należy może kiedyś zejdą z drzewa ale na razie bardziej przypominają mentalnością średniowiecze...
To o Średniowieczu to samo sendo problemu. Nic naturalnie nie usprawiedliwia Niemców ale zbrodnie niemieckie miały inny charakter niż zbrodnie ukraińskie. Niemcy starali się bowiem aby zwykły cywilny Niemiec raczej nie uczestniczył w zbrodniach. Zbrodnie niemieckie były przeważnie dziełem wyspecjalizowanych formacji. Nawet w takiej Treblince było raptem 30 Niemców na cały obóz a brudną robotę odrabiał osobiście przeważnie ktoś inny a Niemcy głównie nadzorowali. Zbrodnie ukraińskie miały natomiast charakter publiczny i okrucieństwo było dla Ukraińców rodzajem zabawy bo sprawiało Ukraińcom przyjemność i dotyczyło to większości ukraińskiej populacji południowych Kresów II RP. Ludyczny (Jeśli można się wyrazić ) charakter zbrodni ukraińskich i przyjemność z zadawania i oglądania tortur to właśnie cechy średniowieczne bo te cechy rzadko spotyka się we współczesnych totalitaryzmach.
To ciekawe spostrzeżenie, że jedyne z czym się kojarzy średniowiecze to tortury... Smutny wniosek, że Hugo Kołłątaj i reszta postępackich oświeceniowców wywiązali się z zadania wzorowo skoro po tylu latach nadal powszechnie wysuwane są takie wnioski...
Nie jedyne z czym mi się kojarzy bo Średniowiecze to nie tylko tortury ale egzekucje w Średniowieczu miały charakter ludyczny i jest to fakt.
To oczywiście zbytnie uproszczenie, tendencje wsteczne, na przykład kontrreformacja, istniały w KK także o wiele później. Średniowiecze, pod kościelnym panowaniem, to oczywiście okres nieistnienia wielu nauk (w dzisiejszym sensie), tysiąc lat debilizmu, choć kilka dyscyplin się rozwijało (jeśli przy okazji były użyteczne przy niekończących jałowych dysputach o aniołach na łepku szpilki). Jednocześnie jednak KK był intelektualnie wsteczny również w wieku XVII (Galileusz), XIX (Darwin) czy XIX (gender).
Tortury katolickie miały miejsce również sporo czasu po średniowieczu.
Post, który skrytykowałeś bez żadnego argumentu, tylko w ramach reprezentowania typowej dla siebie nienawiści, mówił jednak o pewnej mentalności. Odkrycia naukowe (mogły to być odkrycia w literaturze, gdy do rąk inteligentnych ludzi trafiały zapomniane w kulturze zachodniej dzieła dawniejszych naukowców, mogła to być też oczywiście własna praca ludzi renesansu) zmieniły sposób myślenia. Choć już kultura hellenistyczna wypracowała mechanizmy poprawnej argumentacji naukowej (Euklides, Archimedes, Arystarch), średniowiecze zgubiło metodę naukową, wróciło do spekulacji (na przykład arystotelesowskiej), do jałowej klasyfikacji, do argumentacji odwołującej się do objawień i woli czynników nadprzyrodzonych.
Renesansowi i epokom późniejszym, na przykład oświeceniu, zawdzięczamy mentalną zmianę u części społeczeństwa, a tej zmianie zawdzięczamy na gwałtowny postęp technologiczny, z którego korzysta o wiele większa cześć ludzi. Kluczowe jest właśnie określenie, że mentalna zmiana dotyczy mniejszości. To ludzie nauki, którzy rozmnażanie ludzi wiążą z komórkami rozrodczymi, kopulacją, zapłodnieniem, a nie z magicznym wpływem gołębia. Większość wciąż reprezentuje mentalność średniowieczną.
A w Polsce ta większość jest bardzo znaczna.
Miałem na myśli (Bo muszę uściślić swoją wypowiedz ) że przyjemność z torturowania spotyka się np u współczesnych bezpiek ale zwykłych ludzi ta cecha raczej nie dotyczy lub dotyczy rzadko. Np w Niemczech Hitlera zwykli Niemcy raczej nie torturowali choć robiło to Gestapo. U Ukraińców natomiast Polaków często mordowali zwyczajni Ukraińcy i sprawiało im to radość. Obawiam się że ukraińska mentalność nie zmieniła się od Wołynia.