O co chodziło z odcięta ręką na stole w domu Macieja? Albo coś przegapiłem, albo jestem niekumaty. Czyja to byla ręka, tego kolesia co ukrywał Żydów? Ale jak? Skąd?
Kury im znikały. Skiba zaczaił się w nocy w kurniku i odciął rękę złodziejowi. A złodziej się odwdzięczył Skibie ucięciem głowy.
Normalnie, widać że po przyjeździe robił wszystko tylko lewą. Tak jak lewą odrąbał Dyblikowi rękę. Pytali się go czemu tak długo wracał przez jakąśtam wieś, ten przez chwilę nic nie powiedział i potem powiedział o chorobie. W ten sposób można się domyślić że w jakiś sposób stracił rękę.
Skoro mu uciął głowę to dlaczego tam był przy tym wiadrze?? I skąd pewność że to był właśnie on a nie jacyś Ukraińcy, przecież nawet Zosia mówiła że strach jechać bo księdza też zabili?
Głowę mu ucięli w mieście na targu, a w ogóle to głowę to stracił najpierw reżyser który zrobił z takiej nośnej historii rozwodniony bigos, wręcz kapuśniak z nadmiarem składników.
A mi się wydaje ze chciał by film byl bogaty w niedomówienia tak aby widz przy kolejnych seansach dopatrywał się nowych rzeczy i zastanawial się dlaczego to czy dlaczego tamto.