Jeśli to prawda to największymi agentami Putina jest ekipa obecnie panująca na Ukrainie. Gdyby Ukraina pod wodzą Poroszenki była krajem sukcesu gospodarczego albo chociaż starała się wyplenić korupcję to trolle putinowskie nie miałyby oparcia, ponieważ jednak Ukrainie jak była tak jest krajem rządzonym przez złodziejskich oligarchów to Putin ma na Ukrainie pożywkę. I nikt nie mówi że Rosja jest jakaś lepsza ale ani Putina ani jego klakierów nikt nie próbuje sprzedać ciemnemu ludowi jako demokratów. Podczas gdy Ukrainę która jest pod każdym prawie względem pomniejszoną kopią, Rosji tylko że jeszcze bardziej za przeproszeniem burdelowatą, sprzedaję się (Zwłaszcza w Polsce ) jako wzór demokracji wszelakiej. Trzeba też (Obok oczywistej propagandy rosyjskiej ) zwrócić uwagę na propagandę amerykańska bo ona też występuje i zwłaszcza u nas sprzedawana jest jako prawda objawiona. Prawdą jest że Polska a zwłaszcza Ukraina to dla USA pionki w rozgrywce z Putinem i o ile Putin jest dla Polski zagrożeniem to los Polski Amerykanów nie obchodzi. Gdyby nawet Putin wybił Polaków co do jednego to Amerykanie uznaliby to za dopuszczalne straty wliczone w koszt konfliktu. Obyśmy nie skończyli za przeproszeniem jak Wietnam Południowy, który swego czasu też był dla USA podobno niezastąpionym sojusznikiem.