PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724694}
7,8 164 tys. ocen
7,8 10 1 163608
7,4 85 krytyków
Wołyń
powrót do forum filmu Wołyń

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 7

Film który mial budzić takie emocje , nie wzbudził ich zbyt wiele . Nie wystarczy posłużyć sie tragedia wołyńska i zrobić efektowną rąbankę by przemówić do widza. Temat chyba nawet jak na Smarzowskiwgo zbyt trudny zbyt wiele wątków, poplątane to wszystko i niejasne do końca . Główna rola kobieca przerosła debiutantkę, Ze znajomymi stwierdziliśmy po mniej więcej pol godzinie od zakończenia projekcji że już o tym filmie zapomnieliśmy a szkoda...

ocenił(a) film na 9
lillabez

No u nas z kolei wzbudził ogromne emocje i szok. Wstrząs. Można to różnie nazwać- ale w moich oczach swój cel spełnił. Owa rąbanka była też przedstawiona z dużym wyczuciem. Brawa dla Smarzowskiego, że nie pokazywał mordów na pierwszym planie i najazdów kamerami na nie. Częściej były one gdzieś w tle, na drugim planie. To nie slasher, żeby krew tryskała w kamerę. Więc za to oklaski. Co do debiutantki uważam, że to jeden z lepszych debiutów ostatnich lat i nie zdziwiłbym, jakby się za tę rolę posypały się nagrody. Kwestie nacjonalistyczne, przemówienia w cerkwiach, podobnie jak aktorstwo u wszystkich i w 100% realistyczne plany i scenografie też na plus. Z mojej strony dużą wadą był chaos, szczególnie na początku filmu i z dograną i chaotycznie wstawioną sceną batalistyczną. I brak jakiś podstaw większych, skąd u Ukraińców brała się ta nienawiść. Ode mnie: 8.5/10

kingjulianPL

Ja filmy Smarzowskiego doceniam.
Wesele 2004, Dom zły 2009 oraz Róża 2001 oceniam na mocne 8/10.
Natomiast Drogówka 2013 i Pod Mocnym Aniołem 2014 na 7/10.

Jak Wołyń wygląda na tle tych filmów w twoim odczuciu ?
Wyższy poziom, podobny czy niższy ?

ocenił(a) film na 9
returner

No ja Smarzowskiego uwielbiam: Dom Zły, Róża 9/10, Wesele 8/10, Drogówka 7/10, Pod Mocnym Aniołem 4/10. Z tego co widzę Pan Muszyński wystawił 6/10, dwójka moich znajomych z którymi byłem na festiwalu 8/10 i 6/10. Ode mnie 8/10. Hm, trudno ten film ocenić. Moim zdaniem najtrudniej z jego wszystkich filmów, wiadomo, ze względu chociażby na tematykę. Po seansie byłem przybity, inni mniej. Myślę, że tu odbiór i ocena będzie zależała od konkretnych osób. Każdy będzie go odbierał indywidualnie. Realizacyjnie jest fantastyczny. Postacie mogłyby być lepiej (na początku) nakreślone. Ale swój cel, jakim było przybliżenie historii/ życia na Kresach i samej rzeźni, moim zdaniem spełnił. Najbliżej mu poziomem do Domu Złego czy Róży w moim odczuciu

ocenił(a) film na 7
returner

Dwa filmy Smarzowskiego zrobily na mnie wrażenie: Wesele i Dom Zły.Róża - zbyt wiele przemocy , pławienie się w niej do bólu. Drogówka i Pod Mocnym Aniołem - to nie moje kino.
Wolyń - to film, który warto zobaczyć z całą pewnością, ale nie potrafiłam wejść do końca w historię, zachowanie i sposób myślenia Zosi. Koledze z Niemiec myliło sie, którzy to Polacy, Ktorzy Ukraińcy a którzy Rosjanie... zgadzam się z opinia, że na ekranie panuje chaos.
Smarzowski pięknie opowiada o tym filmie na konferencji i wywiadach, gdyby ten film był taki jak jego opowieści o nim, byłby arcydziełem. Nie wiem, może chciał za dobrze, może podszedł do niego zbyt na kolanach,,, ale myśle, że scenariuszowo jest wiele braków, i bardzo słabo jest poprowadzona postać Zosi, długa historia, rozwleczona, ale bez iskry bożej. Nie chcę urazić widzów którzy są tym filmem zachwyceni, piszę tylko swoje odczucia

lillabez

Nie widziałam filmu więc nie mogę się ustosunkować do stwierdzenia, że na ekranie panuje "chaos" (? przecież II wojna światowa, zwłaszcza na tamtym terytorium, gdzie wymieniali się okupanci, którzy raz byli sobie sojusznikiem, a raz wrogiem, a partyzantki walczyły ze sobą jak psy lub zawierały kruche sojusze; to było nic innego jak właśnie gigantyczny chaos) ale to, że kolega z Niemiec nie odróżniał Polaków od Ukraińców i Rosjan, to akurat nic dziwnego i zapewne nie jest winą twórców filmu. Ukraińcy i Rosjanie dla kogoś z zewnątrz brzmią praktycznie tak samo, a Kresowiacy ze swoją gwarą i zaśpiewem niewiele się od nich różnili- widzowie zachodnio-europejscy (o Amerykanach nie wspominając) nigdy się w tym nie połapią. Do tego dochodzą jeszcze kwestie religijne (katolicy, grekokatolicy i prawosławni) i w porównaniu z rzezią w Ruandzie rzecz robi się nie do rozgryzienia.

lillabez

A jak Wołyń oceniasz na tle podobnego filmu "Idź i patrz" 1985 ?

ocenił(a) film na 4
kingjulianPL

Zgadzam się !

lillabez

Zdania są podzielone, bo jest już recenzja i ocena bardzo wysoka 9/10
Aczkolwiek "naekranie" czasem zawyża oceny filmom w recenzjach.
http://naekranie.pl/recenzje/wolyn-recenzja-filmu-festiwal-filmowy-w-gdyni

ocenił(a) film na 9
returner

Też wystawiłem na początku 9/10, po spacerze z kina, ale po chwili zaniżyłem. Ale z tą recką się zgodzę. Największą siłą filmu jest jego realizm. Film w 1/2 jest po polsku, w 1/2 po ukraińsku, gdzieś pomiędzy wdziera się niemiecki czy hebrajski- dialekty razem z domostwami, wsiami, kostiumami, obyczajami- generalnie tworzą wspaniały autentyczny obraz, tutaj pełna zgoda

kingjulianPL

Przeczuwam, że dla mnie będzie 9/10 lub ewentualnie 8/10 i
liczę na poziom taki jak w Wesele, Dom zły i Róża lub wyższy.
Tym bardziej, że natrafiam na bardzo dobre recenzje tego filmu i
opinie, że to najlepszy film Smarzowskiego i najlepszy film polski ostatnich lat.

ocenił(a) film na 9
returner

Określenie 'epicki' albo 'wielki' do niego najlepiej pasuje moim zdaniem. Bo rzeczywiście, jak napisałem, te plenery i wsie są kapitalnie oddane. Nie czuć żadnej najmniejszej ściemy w tym przez chwilę. Tak jak dla mnie 'Ostatnia Rodzina' w idealnym świecie miałaby 8.5 to 'Wołyń' zasłużył na 8.2. Trudno go ocenić. A już na pewno trudno obejrzeć go drugi raz (w przyszłosci), żeby zweryfikować ponownie swoją ocenę

kingjulianPL

Te filmy raczej nie ma sensu do siebie porównywać :)
Ja będę go porównywał do najbardziej wstrząsającego filmu o II wojnie światowej wyprodukowanego w ZSRR - "Idź i patrz" 1985.

W tym roku też powstanie inny film o II wojnie światowej wyreżyserowany przez
M.Gibsona - Hacksaw Ridge. Premiera 4 listopada.
To jest taki konkurent tegoroczny dla Wołyń, ale raczej najbardziej podobny będzie - Idź i patrz.

ocenił(a) film na 8
kingjulianPL

czy w przypadku innych języków pojawiają się napisy? przy dialogach ukraińskich, rosyjskich? Pytam, bo ja kompletnie nie rozumiem, jak w filmach rozmawiają w tych językach

ocenił(a) film na 9
tolerancja91

Tak, są polskie napisy. Jest ich bardo dużo. Nie są tłumaczone jedynie pieśni ludowe na początku filmu w scenie wesela i nie idzie zrozumieć, co śpiewają po polsku. (na festiwalu w Gdyni ta część była tłumaczona na angielski, więc duża pomoc)

ocenił(a) film na 7
tolerancja91

Ja gdyby nie angielskie napisy to nie zrozumiałabym połowy filmu (ten kresowy zaśpiew i gwara czasami jest nie do zrozumienia). Pomijam to, że sama czasami gubiłam się kto jest Polakiem, a kto Ukraińcem, ponieważ raz niektórzy mówili czysto po Polsku, żeby za chwile pięknie "zaciągać".

lillabez

wybieram się na film, ale rzeczywiście obecnie w kinie widzę, że ładują angielskie napisy, tak było np. w "Ostatniej Rodzinie" w sumie to dobrze, niech brać międzynarodowa coś z tego zrozumie.

ocenił(a) film na 7
lillabez

Mam podobne odczucia, z wyjątkiem oceny gry główniej bohaterki, bo uważam że dała radę. Natomiast natłok materiału spowodował że film co chwilę tracił tempo. Widać, że Smarzowskiemu zależało żeby nikt nie przyczepił się do tego że coś pominął. Mnogość postaci i bardzo często zmieniający się czas akcji powoduje chaos który potęguje "dziwny montaż" piszę dziwny, bo albo jest to półamatorska robota, albo był to celowy zabieg żeby zwiększyć dramatyzm sytuacji, ale jeśli tak to mnie to nie przekonało. Uważam, że film zyskał by gdyby zamiast tylu scen drastycznych rozłożyć to bardziej na potęgowanie napięcia - mówiąc inaczej mniej krwi, a więcej suspensu (żeby było jasne, MNIEJ to nie znaczy, żeby w ogóle z nich zrezygnować bo wiadomo że trzeba było pokazać jak tam było). Film ma oczywiście plusy, świetne zdjęcia, które trochę maskują montaż o którym pisałem wcześniej. Zagrany na bardzo dobrym poziome, no i realizm który mimo ww wad pozwala momentami poczuć się jakby było się w centrum uwagi. Także tematyka, która po prostu broni się sama.