Dotychczas przez całe dekady pracowaliśmy nad tym, aby Ukraińcy, broń Boże, źle sobie o nas nie pomyśleli. Żeby ich, na rany Boskie, nie zranić. Nosiliśmy ich na rękach, chuchaliśmy i dmuchaliśmy na ich samopoczucie. Żeby tylko sobie o nas źle nie pomyśleli. Instynktownie omijaliśmy wszelkie tematy, które mogłyby być dla nich przykre.W tym czasie biernie patrzeliśmy na gloryfikacje Bandery ,jak w każdym ukraińskim miasteczku kolejna ulica była przemianowana na cześć Upa cz Bandery,pozwoliliśmy do Polski sprowadzić kilkaset tysięcy Ukraińców,którzy nasi Janusze biznesu ochoczo zatrudniają bo mogą im zapłacić 2 zł mniej niż polakowi ,pożyczyliśmy Ukrainie sporo pieniędzy ,a oni nawet nie znieśli embarga na naszą żywność.Ten film może być kubłem zimnej wody na władze ,ludzi ,którzy bezmyślnie zaufali w demokratyzacje Ukrainy.A jak Ukraińcy odbiorą ten film?Najczęstsze ukraińskie reakcje na film i tak będą oscylować pomiędzy niedowierzaniem, szokiem a wściekłością. Inaczej po prostu być nie może, biorąc pod uwagę miłość do Bandery i poziom tamtejszej wiedzy o wydarzeniach z lat 1943—1944 i postępujący proces deifikacji banderowców jako patronów walki z Moskwą .I być może ten film to najważniejszy obraz ostatniego ćwierćwiecza ,który coś zmieni.