Polskie filmy potrafią być dobre. Ten niestety do takich nie należy.
Przesłanie potężne, ale wykonanie iście stalinowskie. Kupa z miodem, jak to dość ładnie
mimo wszystko można rzec.
Niestety, ale tragicznie mi się to oglądało. Choć ze względu na życiowość i tragizm sytuacji
obejrzałem do końca.
Mnie z kolei zgrzebność formy świetnie współgrała z tym szaro-burym swiatem realnego socjalizmu.
Zwykle nie wchodzę w takie polemiki, ale tu z lekka zarumieniłem się, bo przeczytać stwierdzenie o ,,Wodzireju" że: ,,...ale wykonanie iście stalinowskie." roztrzaskało się o mój próg tolerancji na idiotyczne komentarze. Trzeba mieć ciężkie zapalenie głowy by coś takiego wypisywać. Gdzie tam jest stalinizm, gdzie, pytam się autora tej wypowiedzi???
Stalinizm bowiem można interpretować dwojako: jako ideologię, ale też jako pewną epokę, wiejącą szarzyzną, biedą i arogancją.
Ale co to ma wspólnego ze związkiem frazeologicznym użytym przez Ciebie???
Dla porządku, film czasowo osadzony jest u schyłku tzw. ,,środkowego Gierka", tj czasów kiedy usiłowano społeczeństwu wmówić, że jesteśmy krajem dobrobytu.Tyle,że w tym dobrobycie nie potrafiono wyprodukować porządnej pary jeansów, choćby. Za to kwitł proceder załatwiania wszystkiego wszystkim. Czas nie kończących się kolejek po wszystko, dwóch programów w telewizji, Karela Gotta jako gwiazdy światowej estrady i takie tam...
Szarawo było, to prawda.Ale od czasów stalinowskich i ideologii tejże to dzieli ten oglądany na ekranie cała epoka.Stalinizm czym był to proszę sobie poczytać.Nie miejsce tu na to.Dowodem znamiennym różnic pozostaje fakt, że ,,Wodzirej" nie czekał na półce na premierę kinową, podczas kiedy stalinizm gwarantował twórcom co najmniej kary długoletniego więzienia i nieco krótsze ich rodzinom.
Jeśli zaś użyty zwrot miałby sugerować, że widz ma do czynienia z produkcyjniakiem socrealistycznym to jak kulą w płot.
Ważne by w życiu mówić co się myśli ale i odwrotność tej rady ma sens głęboki.
Po co się kolego spinasz, każdy ma inne skojarzenia, a jako że młody ze mnie jeszcze chłopina i tego czasu nie zaznałem, kojarzy mi się mianowicie stalinizm z szarzyzną polską i komunizmem. Tyle w temacie. I po co tyle szumu?
To wolny kraj i można nie wiedzieć czym stalinizm pachnie i czym się różni od drugiej połowy lat 70-tych w Polsce.
Za to warto bronić wartości jaką jest rzetelna wiedza w przedmiocie podczas wypowiadania poglądów, jakichkolwiek.
Good night, and good luck, esforty
efc_2 źle naprawdę piszesz.
Porównanie do STALINOWSKIEGO WYKONANIA jest ogromną przesadą i bardzo dużym przejaskrawieniem. STALINIZM ma 1000 razy bardziej pejoratywny wydźwięk niż KOMUNIZM DEKADY SUKCESU - czyli Polski lat 70-tych Edwarda Gierka,
Stalinizm zakończony w latach 50-TYCH TO: panujący wszędzie strach, wyroki śmierci za błahostki, tępienie prywatnej własności, aparat przymusu w każdym aspekcie życia społecznego, brak praw obywatelskich i władza NIEDOUCZONYCH DECYDENTÓW.
A tego w epoce Gierka - czyli Lutka Danielaka nie było.
Bardzo nietrafnie kojarzy Ci się stalinizm, i nazwanie filmu WODZIREJ -stalinowskim - jest dla ludzi elementarnie wykształconych - poważnym lapsusem.
Ogromną gafą. Taką gafą jak np nazwanie Księżyca - planetą, lub powiedzenie że POLSKA leży w AZJI.
efc_2 jak w takim razie nazwiesz pierwszą połowę lat 50-tych w Polsce??? Z czym Ci się w takim razie kojarzą czasy Bolesława Bieruta w Polsce i Józefa Wisarionowicza pseudonim "Koba" w Związku Radzieckim???????????????
efc_2 źle naprawdę piszesz.
Porównanie do STALINOWSKIEGO WYKONANIA jest ogromną przesadą i bardzo dużym przejaskrawieniem. STALINIZM ma 1000 razy bardziej pejoratywny wydźwięk niż KOMUNIZM DEKADY SUKCESU - czyli Polski lat 70-tych Edwarda Gierka,
Stalinizm zakończony w latach 50-TYCH TO: panujący wszędzie strach, wyroki śmierci za błahostki, tępienie prywatnej własności, aparat przymusu w każdym aspekcie życia społecznego, brak praw obywatelskich i władza NIEDOUCZONYCH DECYDENTÓW.
A tego w epoce Gierka - czyli Lutka Danielaka nie było.
Bardzo nietrafnie kojarzy Ci się stalinizm, i nazwanie filmu WODZIREJ -stalinowskim - jest dla ludzi elementarnie wykształconych - poważnym lapsusem.
Ogromną gafą. Taką gafą jak np nazwanie Księżyca - planetą, lub powiedzenie że POLSKA leży w AZJI.
efc_2 jak w takim razie nazwiesz pierwszą połowę lat 50-tych w Polsce??? Z czym Ci się w takim razie kojarzą czasy Bolesława Bieruta w Polsce i Józefa Wisarionowicza pseudonim "Koba" w Związku Radzieckim???????????????
Mam wprost przeciwne wrażenia. Wykonanie jest świetne, choć mogłoby być jeszcze lepsze. Tu właśnie chodzi o tą siermiężność, o ten naturalizm. Poza tym jeśli chodzi ci o zdjęcia to są przecież perfekcyjne. Nawala tu tylko dźwięk. To jeden z tych filmów, które widziałem już kilka razy i wciąż nie mam dosyć. Za każdym razem gdy go oglądam mam uczucie radości z samego oglądania. To się zdarza niezwykle rzadko, więc jak widzisz film, który nie podoba się tobie może się podobać komuś innemu.